Szokująca historia rozegrała się w Rayachoti na południowym wschodzie Indii. Wszystko zaczęło się od tego, że właściciel lokalnego sklepu odmówił 40-latkowi sprzedaży alkoholu z powodu wcześniejszego ogromnego długu. W rezultacie zdesperowany mężczyzna wziął sześcioletnią córeczkę i udał się na pobliski targ.
Na miejscu wystawił swoją córkę na sprzedaż w otwartej aukcji. Cenę wywoławczą ustalił na 300 rupi (ok. 6,5 dol.). Ostatecznie dziewczynkę kupił pewien mężczyzna za 1000 rupi (ok. 21,5 dol.) i po dokonaniu transakcji zabrał sześciolatkę ze sobą.
Na szczęście wieści o nietypowej aukcji szybko się rozeszły i dotarły do lokalnej policji. Mężczyzna, który kupił dziewczynkę, ze strachu przed aresztowaniem porzucił zakupiony "towar" na ulicy i uciekł. Funkcjonariusze zatrzymali za to ojca sześciolatki. Za swój czyn odpowie teraz przed sądem.
NaSygnale.pl: Tatuś zabierał synka na włamania; "ucz się fachu, młody"
![Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]](https://v.wpimg.pl/ODBmNzQ1YCUjDzhJfkptMGBXbBM4E2NmN090WH4CenQ6QigTPVQ9ITICYB0jRD8lNR1gCj0eLjQrQjhLflUmNzIBLwN-VCImJwlhSWlUd3BzCH1XZwIsJ29ZLUNiHHcmdVxjGGgFf3xyC3lOZFAuZj8)
