Przeważył jeden głos. Przepadła uchwała ws. Rosji
W środę Sejm miał się zająć uchwałą dotyczącej uznania Rosji za państwo sponsorujące terroryzm oraz w sprawie upamiętnienia Wielkiego Głodu. Tak jednak się nie stało. Sprzeciw zgłosił poseł Konfederacji Grzegorz Braun.
Sejm przerwał środowe obrady po rozpatrzeniu projektu uchwały w sprawie zmian regulaminu.
Po zakończeniu dyskusji nad projektem zmian w regulaminie Sejmu posłowie mieli zająć się projektem uchwały dotyczącym uznania Rosji za państwo sponsorujące terroryzm, a później projektem uchwały w sprawie 90. rocznicy Wielkiego Głodu w Ukrainie.
Prowadząca obrady wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska przedstawiła propozycję, wedle której sprawozdania odpowiednich komisji na temat obu projektów uchwał miałyby zostać uzupełnione o 3-minutowe oświadczeń klubów i kół poselskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie zdziesiątkowani. Wyrzutnie rakiet BM-21 Grad w akcji
Sprzeciw w tej sprawie wyraził Grzegorz Braun. W odpowiedzi Kidawa-Błońska stwierdziła, że głosowanie nad sprzeciwem posła Konfederacji odbędzie się w bloku głosowań w czwartek. Po tym wicemarszałek Sejmu ogłosiła przerwę w obradach do 9 rano w czwartek. Po wysłuchaniu oświadczeń poselskich obrady zostały przerwane.
Poseł Braun w rosyjskiej TV
Poseł Konfederacji Grzegorz Braun stał się już narzędziem w rękach Kremla. Wypowiedź polityka wykorzystała na początku października w swoim programie na antenie reżimowej stacji Rossija-1 Olga Skabiejewa, naczelna propagandystka Putina. Rosjanie zobaczyli też zdjęcia z demonstracji zorganizowanej przez Brauna.
Wypowiedź posła Konfederacji oraz ujęcia ze zorganizowanej przez niego manifestacji pod nazwą "Stop ukrainizacji Polski" rosyjska prezenterka wykorzystała w swoim programie "60 Minut" w głównym kanale państwowej stacji.
Źródło: PAP/WP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski