Sprawcy wypadków zapłacą za leczenie ofiar
Minister Ewa Kopacz chce, by za pomoc udzielaną poszkodowanym w wypadku drogowym płacił sprawca - informuje Newsweek.
22.02.2017 11:11
Oznacza to, że Narodowy Fundusz Zdrowia będzie domagał się zwrotu pieniędzy, które wydał na leczenie lub akcję reanimacyjną (także w razie śmierci ofiary) od osoby winnej tragedii. Nawet za pośrednictwem komornika, jeśli towarzystwo, w którym kierowca wykupił ubezpieczenie, odmówi wypłaty roszczenia, a sam zainteresowany nie będzie się kwapił do wyłożenia wyliczonej sumy z własnej kieszeni.
Dla kierowców nowe przepisy będą przede wszystkim oznaczały szansę na płacenie niższej składki za polisę OC - twierdzi prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń Tomasz Mintoft-Czyż.
Obecnie NFZ pobiera zryczałtowaną opłatę wynoszącą 12% wpływów z OC od wszystkich towarzystw ubezpieczeniowych. Firmy te zrekompensowały sobie stratę, podnosząc nawet o 20% ceny polis. Zatem koszty leczenia ofiar ponoszą wszyscy posiadacze samochodów, nawet ci, którzy nigdy nie spowodowali wypadku.
Nowelizacja nie uszczęśliwi raczej młodych kierowców oraz osób, które mają na koncie choćby stłuczkę. W związku z podwyższonym ryzykiem towarzystwa przygotują dla nich zapewne specjalne cenniki - mówi Mintoft-Czyż.
Nowe regulacje nie spodobają się też rowerzystom i motorowerzystom. Oni również mają odpowiadać finansowo w razie spowodowania wypadku, w którymś ktoś ucierpiał. Posiadacze dwóch kółek będą teraz zapewne częściej wykupywać nieobowiązkowe polisy, bo koszty leczenia ofiar wypadków drogowych są gigantyczne. Praca chirurgów oraz potrzebne im do operacji badania i medykamenty są warte tyle co niezły samochód - wyjaśnia anestezjolog z warszawskiego szpitala.
Ministrowie mają zapoznać się z projektem w najbliższych dniach. Jednak proponowane regulacje wejdą w życie najwcześniej w 2009 roku. (mg)
Jan Osiecki