Sprawa znanego polskiego rapera umorzona przez sąd

Sąd Okręgowy w Poznaniu umorzył postępowanie przeciwko znanemu raperowi Ryszardowi A. ps. Peja, który - według policji - miał podczas koncertu w Lesznie (woj. wielkopolskie) nawoływać w swoich utworach do przemocy.

Zdaniem sądu ani policja, ani oskarżyciel posiłkowy - były poseł Ryszard Nowak - nie udowodnili, że podczas tego koncertu doszło do takiego nawoływania. Oskarżyciel posiłkowy chciał, aby sąd ponownie rozpatrzył tę sprawę i zbadał treść utworów Peji oraz zbadał skłonność muzyka do przemocy.

Peja nie stawił się w sądzie. Jego obrońca, wnosząc o oddalenie wniosku o ukaranie piosenkarza, powiedział, że A. wcześniej miał w swoim repertuarze utwory nawołujące do przemocy, ale obecnie nie wykonuje ich na koncertach.

- Obwiniony kiedyś wykonywał takie utwory, ale było to kilkanaście lat temu i obecnie - jak każdy innych człowiek - dojrzał i tego typu utworów nie wykonuje - powiedział podczas posiedzenia sądu adwokat Zbigniew Krueger.

Sąd, uzasadniając decyzję o umorzeniu sprawy, zaznaczył, że w tym przypadku nie badał całej twórczości rapera tylko konkretny przypadek koncertu w Lesznie. Ryszard Nowak zapowiedział, że po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem decyzji wystąpi o jej kasację.

Koncert w Lesznie odbył się w listopadzie 2009 roku. Ryszard Nowak chciał, aby Urząd Miasta w Lesznie zakazał jego organizacji; gdy miasto odmówiło, chciał zorganizować pikietę przed koncertem, ale ostatecznie z niej zrezygnował. Po zakończeniu koncertu doniósł do prokuratury o możliwości popełnienia przez Peję przestępstwa - nawoływania do przemocy.

- Peja ma w swoim repertuarze utwory, w których zapowiada zabijanie dzieci i policjantów, pobicia, gwałcenie czy podpalanie. Słowa te są kierowane głownie do młodych fanów muzyka i ma on na nich duży wpływ - motywował swój wniosek do prokuratury Ryszard Nowak.

Prokuratura w lutym 2012 roku umorzyła postępowanie w tej sprawie, uznając, że koncert nie był imprezą otwartą.

- Słowa piosenkarza dotarły do niewielkiego, ograniczonego kręgu osób i nie stwierdzono, by odniosły jakikolwiek skutek podczas, czy po koncercie. Z tych względów zachowanie Peji nie wyczerpało znamion przestępstwa - uzasadniła swoją decyzję prokuratura i przekazał sprawę do policji, aby obwiniła rapera w ramach kodeksu wykroczeń.

Sąd rejonowy w Lesznie w listopadzie 2011 roku uznał, że podczas tego konkretnego koncertu nie doszło do nawoływania do przemocy. Decyzje sądu zaskarżył Ryszard Nowak.

Poniedziałkowa decyzja sądu odwoławczego w Poznaniu jest prawomocna. Ryszard Nowak został też zobowiązany do zwrotu 420 zł piosenkarzowi - to zwrot poniesionych kosztów pomocy prawnej.

Wybrane dla Ciebie

Marcon zdecydował. Lecornu będzie nowym premierem
Marcon zdecydował. Lecornu będzie nowym premierem
Izraelski atak na Dohę. Biały Dom reaguje
Izraelski atak na Dohę. Biały Dom reaguje
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty