Sprawa wypowiedzi Gruszki w Komisji Etyki Poselskiej
Przewodniczący komisji śledczej ds. PKN
Orlen Józef Gruszka (PSL), zniesławiając Andrzeja Różańskiego
(SLD), naruszył zasady etyki poselskiej - uważa klub SLD. Sekretarz klubu sojuszu Wacław Martyniuk zwrócił się do
przewodniczącego Komisji Etyki Poselskiej z wnioskiem o
rozpatrzenie sprawy wypowiedzi Gruszki.
03.12.2004 | aktual.: 03.12.2004 16:09
Chodzi wypowiedź Gruszki, który w czasie posiedzenia komisji śledczej zwrócił się do Różańskiego, mówiąc: W 1947 r. był taki funkcjonariusz, który nazywał się Różański. Czy czasem nie mieliście panowie wspólnych więzów krwi?
Takie zachowanie sugerujące rzekome pokrewieństwo ze znanym zbrodniarzem stalinowskim i katem wielu Polaków - Józefem Różańskim nie tylko obraża dobre imię posła Różańskiego, ale i patriotyczne tradycje jego rodziny. Stanowi również bezprzykładny przejaw arogancji i narusza etykę poselską - podkreślił w uzasadnieniu do wniosku Martyniuk.
Jego zdaniem, wypowiedź Gruszki "bezpodstawnie podważa moralne kwalifikacje" Różańskiego do prac w komisji śledczej.
Sejmowe forum, które powinno być przykładem funkcjonowania państwa prawnego, nie może zostać przekształcone w miejsce łamania prawa i wszelkich zasad życia społecznego - podkreślił. Jak dodał, zachowanie posła, szczególnie zaś pełniącego funkcję przewodniczącego sejmowej komisji, powinno pozostawać poza wszelkim podejrzeniem o łamanie norm zachowań międzyludzkich.
Sam Różański w środę wezwał Gruszkę do "honorowej rezygnacji" z funkcji przewodniczącego komisji.
Z kolei Gruszka poinformował w programie 1 TVP, że na najbliższym jawnym posiedzeniu komisji śledczej przeprosi Różanskiego za swoją wypowiedź.