Sprawa Stanisława Gawłowskiego. Żona działacza PiS miała przeszukiwać biuro posła PO
Julita Dziedzic-Bogucka miała zaangażować się w przeszukanie biura poselskiego Stanisława Gawłowskiego. Szybko awansowała z Prokuratury Rejonowej do Krajowej. Dodatkowo jest mąż został radnym wojewódzkim z ramienia PiS.
23.11.2018 | aktual.: 23.11.2018 10:06
Prokurator Julita Dziedzic-Bogucka była zaangażowana w przeszukanie biura posła PO. Jej podpis widnieje na dokumencie z listą 24 przedmiotów, które zostały znalezione podczas wizyty, która miała miejsce 21 grudnia ub.r. Nie ma pewności czy śledcza osobiście brała w nim udział. Do kopii notatki dotarł serwis onet.pl.
Według portalu w 2017 r. Dziedzic-Bogucka szybko awansowała z Prokuratury Rejonowej do Krajowej, pomijając jeden szczebel. Została przydzielona do wydziału ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji w Szczecinie. Jej mężem jest Zbigniew Bogucki, adwokat związany z PiS. W rozmowie z Onetem prokurator Krzysztof Parchimowicz ze stowarzyszenia "Lex Super Omnia" ma wątpliwości co do tego, czy powinna badać sprawę, jeśli jej partner należy do tej samej partii co Prokurator Generalny.
Zobacz także
Bogucki w 2015 r. bezskutecznie startował z list Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu. Przedstawiał się jako adwokat "lepszej zmiany". Był też w komitecie budowy pomnika Lecha Kaczyńskiego w Szczecinie. W ostatnich wyborach został wybrany radnym sejmiku zachodniopomorskiego. Startował z tego samego okręgu co marszałek województwa Olgierd Geblewicz z PO.
Jego żona badała jeden z wątków afery melioracyjnej dotyczący Geblewicza. Bogucki przekonuje, że nic nie wie o sprawach, nad którymi pracuje jego partnerka. W piątek Gawłowski zdecydował się zrzec immunitetu. Pierwotnie tą kwestią oraz tematem tymczasowego aresztowania miał zająć się Sejm. Prokuratura ma zamiar postawić dwa nowe zarzuty byłemu wiceministrowi środowiska.
Źródło: onet.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl