Sprawa Stanisława Gawłowskiego. Żona działacza PiS miała przeszukiwać biuro posła PO
Julita Dziedzic-Bogucka miała zaangażować się w przeszukanie biura poselskiego Stanisława Gawłowskiego. Szybko awansowała z Prokuratury Rejonowej do Krajowej. Dodatkowo jest mąż został radnym wojewódzkim z ramienia PiS.
Prokurator Julita Dziedzic-Bogucka była zaangażowana w przeszukanie biura posła PO. Jej podpis widnieje na dokumencie z listą 24 przedmiotów, które zostały znalezione podczas wizyty, która miała miejsce 21 grudnia ub.r. Nie ma pewności czy śledcza osobiście brała w nim udział. Do kopii notatki dotarł serwis onet.pl.
Według portalu w 2017 r. Dziedzic-Bogucka szybko awansowała z Prokuratury Rejonowej do Krajowej, pomijając jeden szczebel. Została przydzielona do wydziału ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji w Szczecinie. Jej mężem jest Zbigniew Bogucki, adwokat związany z PiS. W rozmowie z Onetem prokurator Krzysztof Parchimowicz ze stowarzyszenia "Lex Super Omnia" ma wątpliwości co do tego, czy powinna badać sprawę, jeśli jej partner należy do tej samej partii co Prokurator Generalny.
Bogucki w 2015 r. bezskutecznie startował z list Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu. Przedstawiał się jako adwokat "lepszej zmiany". Był też w komitecie budowy pomnika Lecha Kaczyńskiego w Szczecinie. W ostatnich wyborach został wybrany radnym sejmiku zachodniopomorskiego. Startował z tego samego okręgu co marszałek województwa Olgierd Geblewicz z PO.
Jego żona badała jeden z wątków afery melioracyjnej dotyczący Geblewicza. Bogucki przekonuje, że nic nie wie o sprawach, nad którymi pracuje jego partnerka. W piątek Gawłowski zdecydował się zrzec immunitetu. Pierwotnie tą kwestią oraz tematem tymczasowego aresztowania miał zająć się Sejm. Prokuratura ma zamiar postawić dwa nowe zarzuty byłemu wiceministrowi środowiska.
Źródło: onet.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl