Stanisław Gawłowski może znów wrócić do aresztu. Jest decyzja sejmowej komisji
Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych opowiedziała się za uchyleniem immunitetu Stanisława Gawłowskiego z PO. Wyrażono również zgodę na zastosowanie tymczasowego aresztu wobec polityka.
Komisja rozpatrzyła w czwartek wniosek Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Śledczy chcą postawić Gawłowskiemu dwa zarzuty ws. popełnienia dwóch nowych przestępstw. Jeden jest o charakterze korupcyjnym a drugi dotyczy prania brudnych pieniędzy.
Gawłowski miał przyjąć jako łapówkę słynny już apartament w Chorwacji od kołobrzeskiego biznesmena Bogdana K. W zamian Bogdan K. mógł liczyć na "pomoc” m.in. w kontaktach biznesmena z przedstawicielami Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie.
Polityk PO miał również przyjąć od Bogdana K. 100 tys. zł łapówki. Miało do tego dojść, gdy Gawłowski był sekretarzem stanu w Ministerstwie Środowiska za rządów PO-PSL. Co więcej, zdaniem śledczych, polityk miał utrudniać ustalenie pochodzenia nieruchomości w Chorwacji.
- Zastosowanie wobec Stanisława Gawłowskiego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu jest zasadny; istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanych mu czynów – mówiła przedstawicielka szczecińskiej prokuratury podczas posiedzenia sejmowej komisji.
Przypomnijmy: Gawłowski został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA 13 kwietnia. Usłyszał pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym. Dotyczą okresu, gdy sprawował funkcję wiceministra ochrony środowiska w rządach PO-PSL. Miał wtedy przyjąć co najmniej 175 tys. zł łapówki w gotówce, a także dwa zegarki warte blisko 25 tys. zł.
Po trzech miesiącach opuścił areszt, wpłacając 500 tys. zł kaucji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl