PolskaTVP przegrała proces. Chodzi o mieszkanie Stanisława Gawłowskiego

TVP przegrała proces. Chodzi o mieszkanie Stanisława Gawłowskiego

Sąd Apelacyjny zakazał TVP formułowania określonych tez naruszających dobra osobiste posła Stanisława Gawłowskiego - poinformował na Twitterze Roman Giertych. Dziennikarze TVP utrzymywali, że w mieszkaniu polityka PO działa agencja towarzyska.

TVP przegrała proces. Chodzi o mieszkanie Stanisława Gawłowskiego
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski
Maciej Deja

08.11.2018 12:06

Roman Giertych w imieniu Gawłowskiego złożył pozew przeciwko TVP. Chodzi o naruszenie dóbr osobistych przez ujawnianie informacji o życiu intymnym jego najemców, które pochodzą z materiałów prokuratury.

"Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnym orzeczeniem udzielił posłowi Gawłowskiemu zabezpieczenia przeciwko TVP" - poinformował Giertych. "Sąd Apelacyjny zakazał TVP formułowania określonych tez naruszających dobra osobiste posła Gawłowskiego" - dodał były polityk w kolejnym wpisie.

Giertych złożył też wniosek o wyłączenie prokuratorów prowadzących sprawę Gawłowskiego z tego postępowania. Prokuratura Krajowa w Poznaniu już zaczęła śledztwo i przesłuchała ich w sprawie ujawniania informacji o Gawłowskim.

TVP o "agencji towarzyskiej" w mieszkaniu Gawłowskiego

Dziennikarze TVP utrzymywali, że w mieszkaniu polityka PO nadal działa agencja towarzyska. Powoływali się przy tym na materiały prokuratury, która dalej prowadzi przeciwko Pawłowskiemu postępowanie.

I chce ponownego uchylenia posłowi immunitetu. Odpowiedni wniosek w tej sprawie trafił już do Sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych, która zajmie się nim w czwartek.
Tym razem prokuratura chce przedstawić Gawłowskiemu dwa zarzuty - jeden o charakterze korupcyjnym i drugi dotyczący prania brudnych pieniędzy.

Gawłowski został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA 13 kwietnia. Usłyszał pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym. Dotyczą okresu, gdy sprawował funkcję wiceministra ochrony środowiska w rządach PO-PSL. Miał wtedy przyjąć co najmniej 175 tys. zł łapówki w gotówce, a także dwa zegarki warte blisko 25 tys. zł.

Po trzech miesiącach opuścił areszt, wpłacając 500 tys. zł kaucji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (160)