Zmiana po wypadku radiowozu. Giertych podaje
Prokuratura Okręgowa w Warszawie zajmie się teraz postępowaniem ws. nastolatek, które znalazły się w policyjnym radiowozie w okolicach Pruszkowa. Chwilę później samochód rozbił się na drzewie.
O zmianie dotyczącym prokuratury prowadzącej śledztwo poinformował mecenas Roman Giertych. "Uwzględniono nasz wniosek o zmianę prokuratury" - przekazał w mediach społecznościowych pełnomocnik 17-latki.
Zmiana śledczych ws. nastolatek w radiowozie
"Obecnie sprawę uprowadzonych nastolatek prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie" - wyjaśnił Giertych. Najpierw śledztwo wszczęto w Prokuraturze Rejonowej w Pruszkowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: 18-latek przeciął rondo. Pirat drogowy nagrany w Sulechowie
Wcześniej mecenas Giertych, przekazał, że złożył wniosek o zawieszenie policjantów z Pruszkowa, którzy spowodowali wypadek i nie udzielili im pomocy. Funkcjonariusze niedługo po wypadku poszli na zwolnienie lekarskie.
- Przed tym, jak kazano wsiąść jednej z dziewczyn do samochodu, żarty policjantów nosiły seksualny podtekst. Tak przynajmniej odebrała to moja klientka - powiedział Wirtualnej Polsce mec. Giertych i dodał, że dzięki wizji lokalnej, ustalono, że zakręt i droga, w którą skręcali, prowadziła w stronę lasu. Zupełnie w drugą stronę była komenda policji.
Skandal w policji. Komendant zawiesza dowódcę patrolu
We wtorek rano nowy komunikat w sprawie wypadku wydała Komenda Stołeczna Policji. "Dowódca policyjnego patrolu, który uczestniczył w wypadku w Dawidach Bankowych, został zawieszony" - poinformował nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik prasowy komendanta stołecznego policji.
Nastolatka z rozbitego radiowozu przeszła operację. Matka mówi, jak się czuje
- Chciałabym, żeby ci policjanci przyjechali do szpitala i zobaczyli, jak teraz cierpi moja córka - mówi pani Sylwia, mama 17-latki rannej w wypadku radiowozu w Dawidach Bankowych pod Warszawą. Nastolatka w poniedziałek przeszła operację - dowiedziała się Wirtualna Polska.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ