Sprawa aresztu dla Romanowskiego. Sąd podjął decyzję
Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy postanowienie sądu pierwszej instancji o odmowie aresztowania posła Marcina Romanowskiego. Pełnomocnik polityka zapowiada wniosek o umorzenie postępowania.
27.09.2024 | aktual.: 27.09.2024 15:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Posiedzenie aresztowe dotyczące byłego wiceszefa resortu sprawiedliwości odbyło się w X Wydziale Karnym Odwoławczym. Orzeczenie w tej sprawie wydało troje sędziów: Przemysław Dziwański jako przewodniczący składu, a także Wanda Jankowska-Bebeszko i Leszek Parzyszek.
Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrzył w piątek zażalenie Prokuratury Krajowej na odmowę aresztowania Marcina Romanowskiego, polityka Suwerennej Polski.
Wcześniej na tymczasowe aresztowanie polityka nie zgodził się 16 lipca Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa, powołując się na przysługujący mu immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
- Sąd Okręgowy w Warszawie nie zgodził się na tymczasowe aresztowanie posła Marcina Romanowskiego - przekazał w rozmowie z mediami mecenas Bartosz Lewandowski, pełnomocnik polityka. Jak dodał, sąd okręgowy podtrzymał tym samym decyzję sądu pierwszej instancji w tej sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pełnomocnik Romanowskiego zapowiada wniosek o umorzenie postępowania
- Mamy do czynienia z prawomocnym orzeczeniem, które potwierdza fakt bezprawności pozbawienia wolności mojego klienta - wyjaśnił adwokat. Zapowiedział także złożenie wniosku o umorzenie postępowania wobec Romanowskiego.
- W poniedziałek złożę wniosek o umorzenie postępowania w stosunku do wszystkich jedenastu zarzutów, dlatego, że sąd prawomocnie stwierdził i przesądził, że w tej sprawie istniała bezwzględna przesłanka blokująca możliwość prowadzenia postępowania z artykułu 17 paragraf 1 punkt 10 Kodeksu postępowania karnego, czyli prokuratura skonsumowała już czynność przedstawienia zarzutów wobec osoby, wobec której nie może prowadzić postępowania. Tym samym to postępowanie nie może być dalej prowadzone - dodał Lewandowski.
"Zwrócimy się o uchylenie immunitetu do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy"
Dalsze działania zapowiada także prokuratura. - Dzisiejsza decyzja sądu w żaden sposób nie skutkuje, że śledztwo będzie umorzone czy zakończone. Toczy się dalej - zapewnił prokurator Piotr Woźniak.
Stwierdził, że decyzja sądu dotyczy "wyłącznie kwestii stosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania". - Z wysokim prawdopodobieństwem zwrócimy się o uchylenie immunitetu do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Najpierw wypadałoby jednak się zapoznać z uzasadnieniem decyzji sądu - dodał.
Wniosek o wyłączenie sędziego
Wcześniej prokurator skierował wniosek o wyłączenie sędziego Przemysława Dziwańskiego od udziału w sprawie Marcina Romanowskiego.
Prokurator wniósł o wyłączenie sędziego od rozpoznania zażalenia, ponieważ w sprawie zachodzi uzasadniona wątpliwość co do jego bezstronności.
Przypomnijmy, Dziwański jest uznawany za neo-sędziego, bo nominację do sądu okręgowego w Warszawie dostał od upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa, której legalność podważały Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej i sądy powszechne.
W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie wyłączył sędziego Dziwańskiego od innego postępowania, zgadzając się z tożsamą argumentacją, którą obecnie prokurator przedstawił w sprawie Marcina Romanowskiego. Jednak wniosek prokuratury w sprawie polityka został pozostawiony bez rozpoznania.
Zarzuty wobec Marcina Romanowskiego
Poseł klubu PiS, polityk Suwerennej Polski, były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski został w połowie lipca zatrzymany w śledztwie dot. nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.
W Prokuraturze Krajowej usłyszał 11 zarzutów. Poseł klubu PiS, który w latach 2019-2023 był wiceszefem MS nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości - podejrzany jest m.in. o ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu. Zarzuty wobec niego obejmują kwotę ponad 112 mln 126 tys. zł.
Prokuratura wnioskowała o aresztowanie go na trzy miesiące, jednak sąd się na to nie zgodził. Jak przekazywały strony, Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa nie odnosił się merytorycznie do postępowania, w którym zatrzymano Romanowskiego, a powodem jego decyzji było uznanie, że Romanowski posiada immunitet jako członek Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ziobro zapowiada kolejne wnioski do prokuratury. Chce sprawdzić bilingi
Zobacz także