Kolejny ruch prokuratury w sprawie Romanowskiego. Jest wniosek
Prokurator skierował wniosek o wyłączenie sędziego Przemysława Dziwańskiego od udziału w sprawie Marcina Romanowskiego. Potwierdzają się tym samym wcześniejsze doniesienia Wirtualnej Polski.
Prokurator z Zespołu Śledczego nr 2 Prokuratury Krajowej skierował do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o wyłączenie sędziego Przemysława Dziwańskiego od udziału w rozpoznaniu zażalenia prokuratora na postanowienie o odmowie uwzględnienia wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego Marcina Romanowskiego. O sprawie już w piątek informowała Wirtualna Polska.
Prokurator wniósł o wyłączenie sędziego od rozpoznania zażalenia, ponieważ w sprawie zachodzi uzasadniona wątpliwość co do jego bezstronności.
Uzasadnienie
Dziwański jest uznawany za neo-sędziego, bo nominację do sądu okręgowego w Warszawie dostał od upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa, której legalność podważały Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej i sądy powszechne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W takim kształcie Krajowa Rada Sądownictwa nie może być uznana za organ odpowiadający modelowi i standardowi funkcjonowania wynikającemu z właściwych przepisów Konstytucji RP, przepisów prawa Unii Europejskiej oraz Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności ("EKPCz")" - czytamy w uzasadnieniu wniosku na stronie PK.
"Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest niemożność uznania sędziów nominowanych do pełnienia urzędów w procedurze nominacyjnej z udziałem tak ukształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa za gwarantów niezależnego i niezawisłego sądu, stosownie do zasady określonych w przepisach krajowych i międzynarodowych" - podano dalej w komunikacie.
Prokuratura zauważa także, że w procedurze opiniowania sędziego z urzędu uczestniczył Zbigniew Ziobro (jako członek KRS). W związku ze były minister sprawiedliwości jest ściśle powiązany ze sprawą Romanowskiego, prokuratura uważa, że "może poddawać w wątpliwość rzetelność wydanego w niniejszej sprawie orzeczenia przez sędziego".
Prokuratura podkreśla również, że "wątpliwość taka jest tym bardziej realna, iż sędzia Przemysław Dziwański ujawnił swoje poglądy wskazujące na sympatyzowanie i przychylność ówczesnemu kierownictwu Ministerstwa Sprawiedliwości". Jako przykład podano poparcie na Łukasza Piebiaka (byłego wiceministra sprawiedliwości) jako kandydata na członka Krajowej Rady Sądownictwa.