Spotkanie Siergieja Ławrowa z Franiem-Walterem Steinmeierem ws. Syrii i Ukrainy. Niemcy zarzucają Rosji cynizm w kwestii Aleppo
• Szefowie dyplomacji Niemiec i Rosji spotkali się w Jekaterynburgu
• Rozmawiali o Syrii i kryzysie na Ukrainie
• Rząd w Berlinie zarzucił Moskwie cynizm w postępowaniu wobec Syrii
W obliczu ponownego wzrostu napięcia między Moskwą a Kijowem minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow wezwał do zachowania spokoju. Obecnie jest "decydujące, by nie pozwolić porwać się emocjom i nie działać w ekstremalny sposób" - powiedział Ławrow w poniedziałek po spotkaniu z szefem niemieckiej dyplomacji Frankiem-Walterem Steinmeierem w Jekaterynburgu. Ławrow zaapelował, by "z zachowaniem powściągliwości ustabilizować sytuację". Jednocześnie ostrzegł, że Rosja "w zarodku stłumi" każdą próbę wtargnięcia na jej terytorium.
Rosja oskarża Ukrainę o prowokacje na zaanektowanym przez siebie Krymie zarzucając jej potajemne wysłanie na Krym uzbrojonych grup. Według rosyjskiej służby bezpieczeństwa FSB, zapobiegła już ona zamachom na Krymie i zatrzymała szereg "terrorystycznych dywersantów". Ukraina, która odrzuca te zarzuty, postawiła swoje wojsko w stan gotowości.
Steinmeier optymistyczny
Frank-Walter Steinmeier po raz kolejny podkreślił zaniepokojenie niemieckiego rządu ponownym wzrostem napięcia między Kijowem i Moskwą. Berlin nie ma jednak żadnych własnych informacji na temat rosyjskich doniesień o ukraińskich dywersantach, którzy mieliby zamiar przeprowadzić zamachy na Krymie. - Trzeba zaniechać teraz wszystkiego, co mogłoby prowadzić do dalszej eskalacji - z naciskiem powiedział Steinmeier.
Szef niemieckiej dyplomacji podkreślił jednocześnie, że zarówno Rosja, jak i Ukraina, zapewniły go, że będą przestrzegały uzgodnień porozumienia z Mińska. Mimo trwających ciągle walk w Donbasie Steinmeier nie traci optymizmu. - Myślę, że możemy zapewnić lepsze i bardziej skuteczne zachowanie rozejmu na wschodniej Ukrainie - stwierdził. Niemiecki socjaldemokrata widzi też szanse rozwiązania kwestii politycznych takich jak prawo wyborcze i autonomia Donbasu.
Steinmeier poinformował też, że rozmawiali z Siegiejem Ławrowem o planowanych na wrzesień negocjacjach w sprawie Ukrainy kanclerz Niemiec Angeli Merkel oraz prezydentów Rosji, Francji i Ukrainy. Rozmowy w tzw. formacie normandzkim mają się toczyć przy okazji szczytu G20 w Chinach. Prezydent Rosji Władimir Putin podał w ubiegłym tygodniu w wątpliwość sens takiego spotkania.
Damaszek i Moskwa nie chcą być oszukane
Z kwitkiem odprawił natomiast Ławrow szefa niemieckiej dyplomacji, kiedy ten próbował przekonać go do ogłoszenia w Aleppo dłuższego zawieszenia broni. - Sytuacja humanitarna w Aleppo jest katastrofalna. Dłużej tak nie może być - ostrzegł Steinmeier. Wielokrotnie wskazywał już, że trzygodzinne przerwanie walk nie wystarczy, by dotrzeć do miasta z pomocą humanitarną dla ludności. Steinmeier powtórzył w rozmowie z Ławrowem swoją propozycję, by w braku innych możliwości został utworzony most powietrzny.
Ławrow wskazał na dotychczasowe inicjatywy syryjskich i rosyjskich sił zbrojnych: cztery korytarze humanitarne dla ludności cywilnej i codziennie trzygodzinne zawieszenie broni. Zauważył też, że w przypadku każdej akcji humanitarnej trzeba być pewnym, że pomoc nie trafi w ręce terrorystów.
Według niemieckiego eksperta ds. Bliskiego Wschodu, Güntera Meyera z uniwersytetu w Moguncji, ostatnie zawieszenie broni pod auspicjami ONZ dżihadyści wykorzystali do przemycania do Aleppo terrorystów i broni. Jak powiedział w poniedziałek Meyer na antenie rozgłośni Deutschlandradio Kultur, dostawy broni finansowały za pośrednictwem Turcji Katar i Arabia Saudyjska. Damaszek i Moskwa nie mają zamiaru dać się ponownie oszukać.
"Cyniczna postawa Rosji"
Ostro skrytykował natomiast stanowisko Rosji rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert. - Ogłoszeniem codziennie trzygodzinnej przerwy w walkach nie ulży się cierpieniom ludności. Ma to brzmieć wprawdzie jak pójście na ustępstwa, w rzeczywistości jest jednak cynizmem, każdy bowiem wie, że trzy godziny nie wystarczą, by rzeczywiście stworzyć możliwość dostarczenia ludziom pomocy - powiedział Seibert w poniedziałek w Berlinie.