Mecz Polska-Jugosławia (0:1)a stadionie Wojskowego Klubu Sportowego Legia. W bramce Franjo Sostaric, nadbiega obrońca Miodrag Jovanovic (pierwszy z lewej), atakował Gerard Cieślik. 25 sierpnia 1948 rok, Warszawa
Każdy sekretarz partii miał swą ulubioną dyscyplinę sportu i ukochany klub. Każdy dbał by jego podopiecznym nie działa się krzywda. Jeden z najwybitniejszych polskich piłkarzy Gerard Cieślik w Legii Warszawa nie zagrał tylko dlatego, że przodownik pracy Wiktor Markiewka, który sam fedrował za sześciu, zagroził premierowi Józefowi Cyrankiewiczowi, że jeśli Cieślik nie zostanie w Ruchu Chorzów " to wągla nie bydzie”.