Spór o samoloty afgańskich sił powietrznych. Powinny służyć Ukrainie
O powietrzny sprzęt wojskowy, który opuścił Afganistan w chwili, gdy z kraju wyjechały oddziały amerykańskiej armii, upominają się talibowie. Tymczasem część maszyn Afgańskich Sił Powietrznych walczy już na froncie w Ukrainie, a część, zdeponowana w krajach Azji Środkowej, czeka na dalsze rozstrzygnięcia w sprawie przydziałów.
Ponad osiem miesięcy temu, gdy upadł wspierany przez Zachód rząd Ashrafa Ghaniego, duża część afgańskich lotników wraz z maszynami uciekła do Uzbekistanu i Tadżykistanu za sprawą lokalnych pilotów. Nowe władze kraju nie pogodził się z taką ze stratą i zamierzają stanowczo domagać się zwrotu "swojej" własności.
Jak donosi "The Diplomat", w styczniu 2022 roku talibski minister obrony Mullah Yaqoob ostrzegł Taszkent i Duszanbe, aby kraje te "nie testowały cierpliwości" nowych afgańskich władz i nie zmuszały do podjęcia "wszelkich możliwych kroków odwetowych" w celu odzyskania samolotu. Rząd talibów wzywał także członków afgańskich sił powietrznych, którzy uciekli lub ukrywali się, do powrotu do swoich zadań, ale pod nowymi rozkazami.
Jednak w niedawnym wywiadzie, udzielonym dla "Voice of America", Ismatulla Irgaszew, starszy doradca uzbeckiego prezydenta Szawkata Mirzijojewa, wyjaśnił, że Taszkent nie zwróci samolotów do Afganistanu. - Rząd USA za nie zapłacił, tak jak za większość inwestycji, o których decydował poprzedni rząd afgański. Uważamy więc, że to, jak sobie z nimi radzić, zależy wyłącznie od Waszyngtonu. Zatrzymaliśmy ten sprzęt wojskowy w porozumieniu z USA i powiedzieliśmy o tym talibom - wyjaśnił Irgaszew.
Spór o samoloty afgańskich sił powietrznych. Powinny służyć Ukrainie
Po upadku Kabulu 46 afgańskich samolotów wylądowało w Uzbekistanie, a 18 w Tadżykistanie. Wśród tych maszyn są małe samoloty A-29, czy PC-12 oraz śmigłowce, głównie rosyjskie Mi-17 i UH-60. Pięć śmigłowców w czasie, gdy Amerykanie wynosili się w pośpiechu z Kabulu, przebywało w ukraińskich zakładach remontowych.
Pod koniec stycznia, kiedy administracja Bidena ostrzegała o zbliżającej się inwazji Rosji na Ukrainę, wysłała również do Kongresu zawiadomienie w sprawie przekazania tych maszyn Ukraińcom. Helikoptery te zostały oznaczone jako "nadmiar artykułów obronnych", zgodnie z ustawą o kontroli eksportu broni i zostały przekazane siłom Kijowa.
Jedenaście innych Mi-17 - stacjonujących w USA - również zostało oddelegowanych do obrony Ukrainy. Jak wskazuje "The Diplomat", otwartą kwestią pozostaje to, co stanie się z afgańskimi samolotami w Azji Środkowej. Uzbekistan wyraźnie stwierdził, że samoloty te są własnością Stanów Zjednoczonych, więc ostatecznie to, co się z nimi stanie, zależy od Waszyngtonu.
Jedną z opcji jest pozostawienie ich w Taszkencie, w dyspozycji tutejszych sił powietrznych. Jednak to - jak zaznacza gazeta - może nie być idealnym rozwiązaniem z uwagi na dyplomatyczne starania Uzbekistanu o sąsiedzkie relacje z talibami.