Na to czekali Ukraińcy. Ciężki sprzęt z USA już dotarł
Pierwsze dostawy broni z nowego pakietu pomocy wojskowej USA dotarły do granic Ukrainy. - Cztery samoloty dostarczyły w niedzielę sprzęt wojskowy - poinformował wysoki rangą przedstawiciel Departamentu Obrony USA. Dodał, że wkrótce pojawią się kolejne przesyłki. W tym transporcie znalazły się m.in. haubice, których Ukraińcy jeszcze nie mieli.
Biały Dom poinformował w zeszłą środę (13 kwietnia) o nowym wartym 800 mln dolarów pakiecie pomocy wojskowej. Najnowsza transza pomocy wojskowej obejmuje m.in. 18 155-milimetrowych haubic, 200 transporterów opancerzonych M113, jedenaście śmigłowców Mi-17, 100 dodatkowych pojazdów opancerzonych oraz amunicję artyleryjską.
Rzecznik Pentagonu John Kirby powiedział, że pierwszy transport dotarł 48 godzin po tym, jak prezydent Joe Biden zezwolił na dostarczenie pomocy, co stanowi "bezprecedensowe tempo".
Jak dodał, amerykańscy żołnierze stacjonujący na wschodniej flance NATO powinni rozpocząć szkolenie ukraińskiego personelu wojskowego w zakresie obsługi 155-milimetrowych haubic "w ciągu najbliższych kilku dni".
Szkolenia poza Ukrainą
Szkolenie odbędzie się poza Ukrainą - podkreślił Kirby. - Niewielka liczba Ukraińców zostanie przeszkolona w zakresie obsługi haubic, a następnie zostaną oni ponownie wprowadzeni do swojego kraju, aby szkolić swoich kolegów - podkreślił Amerykanin.
Jest to pierwszy przypadek dostarczenia tej broni na Ukrainę przez USA. Według informacji Pentagonu, walczący z Rosjanami Ukraińcy otrzymają haubice w najnowocześniejszej dostępnej wersji.
Chociaż sposób obsługi amerykańskich haubic nie różni się zasadniczo od tych, z którymi zaznajomiona jest ukraińska armia, to te, które przysłał Waszyngton, używają pocisków 155-milimetrowych - powszechnych w krajach NATO - podczas gdy Ukraina nadal używa 152-milimetrowych pocisków produkcji rosyjskiej.
Rosja złożyła oficjalną skargę do Stanów Zjednoczonych w związku z pomocą wojskową dla Ukrainy, ostrzegając przed "nieprzewidywalnymi konsekwencjami", jeśli transporty zaawansowanej broni będą kontynuowane.
Zobacz też: Ujawniono adresy rosyjskich generałów. Gen. Skrzypczak: To świadczy o słabości systemu bezpieczeństwa