Ukraina się ucieszy. Japonia odpowiedziała na apel z Kijowa
Japońskie ministerstwo obrony ogłosiło, że w odpowiedzi na prośbę Kijowa wyśle do Ukrainy maski i ubrania chroniące przed bronią masowego rażenia, a także drony. Decyzja japońskiego resortu została podjęta w odpowiedzi na zagrożenie, które pojawiło się po doniesieniach o użyciu broni chemicznej przez Rosjan w Mariupolu.
Japońskie ministerstwo poinformowało w oświadczeniu, że zdecydowało się dostarczyć kombinezony i maski NBC - przeznaczone do ochrony przed bezpośrednim kontaktem i skażeniem substancjami radioaktywnymi, biologicznymi lub chemicznymi.
Tokio zdecydowało także o przekazaniu Ukraińcom dronów, o które zwrócił się bezpośrednio rząd w Kijowie.
- Będziemy nadal udzielać jak największego wsparcia rządowi ukraińskiemu - powiedział minister obrony Nobuo Kishi na konferencji prasowej.
W zeszłym miesiącu Japonia wysłała walczącym Ukraińcom kamizelki kuloodporne, hełmy i inne przedmioty, o które poprosił Kijów. Dostarczanie sprzętu wojskowego do krajów znajdujących się w aktywnej fazie konfliktu jest niezwykłym działaniem władz w Tokio.
Japończycy wysyłają sprzęt po doniesieniach z Mariupola
Aby umożliwić wysyłkę do Ukrainy, specjalnie zmieniono obowiązujące przepisy. "Sprzęt obronny przydzielony przez ministra obrony może zostać dostarczony Ukrainie, która została zaatakowana z naruszeniem prawa międzynarodowego" - poinformowały japońskie media, powołując się na urzędników.
Tokio zdecydowało o wysyłce sprzętu ochronnego na podstawie zeszłotygodniowych doniesień, z których wynikało, że rosyjskie wojska oblegające Mariupol użyły przeciwko jego obrońcom broni chemicznej. Doniesienia te nie zostały potwierdzone przez zachodnie agencje wywiadowcze. Jednakże informowały one o możliwym zastosowaniu takich środków bojowych przez wojska agresora.
Zobacz też: Rosyjskie zbrodnie wojenne. "Nie można mówić o przebaczeniu"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski