Trwa ładowanie...

"Skończyło się eldorado". Nowacka stanowczo o religii w szkołach

Decyzje episkopatu nie będą wpływać na kształt polityki oświatowej państwa - powiedziała PAP minister edukacji Barbara Nowacka. Jak dodała, konkordat owszem zobowiązuje państwo polskie do organizowania lekcji religii, natomiast to, w jaki sposób te lekcje są organizowane, zależy od decyzji ministra edukacji.

Barbara NowackaBarbara NowackaŹródło: PAP, fot: Tomasz Waszczuk
d1eww76
d1eww76

I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego lipcowe rozporządzenie MEN ws. warunków organizowania lekcji religii. Zarzuciła rozporządzeniu m.in. naruszenie zasady "konsensualnego sposobu regulowania relacji między państwem a Kościołami" oraz uniemożliwienie "nauczania religii w sposób określony programem nauczania tego przedmiotu" w związku ze stworzeniem podstaw do organizowania nauki religii w grupach międzyoddziałowych lub międzyklasowych. Wystąpieniu do TK towarzyszy wniosek o zawieszenie stosowania zaskarżonych przepisów.

- Ministerstwo stoi na twardym stanowisku, że jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które wyraźnie pokazuje, co jest kompetencjami rządu - powiedziała PAP ministra edukacji Barbara Nowacka pytana o tę sprawę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prawo do naprawy. Polacy o rewolucji dla kupujących w UE: Świetnie

Podkreśliła również, że trzeba pamiętać, "kto czym ma się zajmować", i przypomniała, że organizowanie lekcji religii należy do bezpośredniej kompetencji ministra.

d1eww76

- Owszem konkordat zobowiązuje państwo polskie do organizowania lekcji religii. Natomiast już to, w jaki sposób te lekcje są organizowane, zależy od decyzji - w tym przypadku - ministra edukacji narodowej - powiedziała.

"Awantura, którą chcą wywołać"

Dopytywana, jak zatem odczytuje decyzję dot. zaskarżenia do TK rozporządzenia MEN, odparła: "czytam to jako awanturę, którą chcą wywołać".

- Zrozumieli, że skończyło się pewne eldorado, które funkcjonowało w relacjach państwo-Kościół, i że teraz to rząd, a nie episkopat zajmuje się rządzeniem - odparła.

Zapewniła jednocześnie, iż ma świadomość, że dla wielu osób, szczególnie tych wierzących, Kościoły są szalenie ważne. - Natomiast to nie decyzje episkopatu wpływać będą na kształt polityki oświatowej państwa. To rząd będzie decydował o sprawach związanych z funkcjonowaniem państwa - oświadczyła.

Przekonuje, że przez ostatnie osiem lat ustawy były pisane "wprost na zlecenie Kościoła". - I nie mówię tylko o kwestiach finasowania, ale funkcjonowania państwa. Wolą obywateli to się jednak skończyło 15 października ubiegłego roku - mówiła.

d1eww76

Zdaniem ministry, zaskarżenie do TK rozporządzenia MEN nic nie zmieni. Natomiast w sferze publicznej pojawia się wiele nieporozumień oraz "półprawd" na ten temat.

Łączenie klas

Szefowa MEN wyjaśniła, że rozporządzenie, które wejdzie w życie 1 września, daje jednostkom samorządu terytorialnego i wszystkim organom prowadzącym szkoły możliwość zadecydowania, czy chcą organizować oddzielne grupy lekcji religii dla siedmiorga uczniów, czy też chcą łączyć je w kilkunastoosobowe grupy. Uczniowie w szkole podstawowej mogą być łączeni w grupy międzyklasowe, jeśli są z tego samego etapu edukacyjnego, np. uczniowie z klas I–III, IV-VI i VII–VIII.

- Nie ma żadnego powodu, żeby grupy nie były łączone - powiedziała. Zaznaczyła, że chodzi o etapy edukacyjne i często zdarza się przecież, że dzieci z innych roczników trafiają do tych samych oddziałów klasowych.

d1eww76

- Nie widzę więc żadnego powodu, żeby zmieniać zdanie i zmieniać rozporządzenie, tym bardziej że Trybunał pani Julii Przyłębskiej - jak powiedzieliśmy w uchwale sejmowej - nie stanowi dla nas ciała, które ma prawo stanowić prawo w Polsce - powiedziała ministra.

Wyjaśniła również, że rozporządzenie nie wpływa na etaty, ponieważ nauczyciele byli zakontraktowywani w szkołach do 31 maja. - Wtedy były podejmowane decyzje, czy dany katecheta będzie, czy też nie będzie zatrudniany w szkole - zaznaczyła ministra.

d1eww76

- Kolejna rzecz: to episkopat kieruje księży i katechetów do nauczania. Tak więc jeżeli chcą chronić stanowiska pracy katechetów, to zachęcam do tego, żeby spojrzeli, że dla nich to jest właśnie miejsce pracy. Księża mają przecież też inne źródło utrzymania - zauważyła.

Szefowa MEN zapowiedziała równocześnie, że przy kolejnych zmianach ministerstwo zamierza zadbać o to, aby katecheci mieli możliwość znalezienia innego zatrudnienia. - To są osoby świeckie. Osoby duchowne są w inny sposób zabezpieczone przez Kościoły - dodała.

Czytaj więcej:

d1eww76
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1eww76
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1eww76
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj