"To biskup decyduje". Była kurator o lekcjach religii w szkołach
Była małopolska kurator Barbara Nowak uderzyła w obecną minister edukacji Barbarę Nowacką. Chodzi o lekcje religii w szkołach. Stanowisko Nowackiej nazwała "aroganckim podejściem do prawa".
26.08.2024 | aktual.: 26.08.2024 21:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- To całe pokrzykiwanie pani Nowackiej, że najwyżej jedna lekcja religii w szkole, jak ktoś chce, to można na drugą chodzić do salek katechetycznych, jest aroganckim podejściem do prawa - powiedziała w Radiu Maryja Barbara Nowak, była małopolska kuratorka oświaty.
Nowak stwierdziła, że narasta fala krytyki w stosunku do księży. - Zawsze jest jakaś straszna (historia opisana w mediach - przyp. red.), bo ksiądz lub siostra, ale najczęściej ksiądz, zrobił coś złego - mówiła.
- Polskie prawo przewiduje, że to biskup diecezjalny mówi, ile ma być lekcji religii. Czy dwie, czy zmienia na jedną. A pani Nowacka twierdzi, że biskupi nie mają nic do powiedzenia i to ona będzie ogłaszać - powiedziała była kurator.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nauka religii w szkołach
Pod koniec lipca ministra edukacji Barbara Nowacka podpisała nowelizację rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Nowelizacja wchodzi w życie 1 września 2024 r.
Zgodnie z nowymi przepisami dyrektor szkoły (przedszkola) będzie mógł połączyć w grupę dzieci z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się siedmioro lub więcej uczniów z osobami z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się mniej niż siedmioro dzieci.
Rozporządzenie wprowadza jednocześnie zasadę, zgodnie z którą uczniów szkoły podstawowej można połączyć w grupę obejmującą: uczniów klas I-III albo klas IV-VI lub klas VII i VIII. W grupie międzyklasowej mogą być więc uczniowie np. z klasy I i III szkoły podstawowej, ale już nie z klasy II i V szkoły podstawowej.
Źródło: radiomaryja/PAP