Spór o Izbę Dyscyplinarną SN. "Panowie przebrani za sędziów"
Trwa spór wokół Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. W poniedziałek debatowała ona ws. uchylenia immunitetu sędziego Igora Tulei. Ostatecznie sędzia swój immunitet zachowa. Nie brakowało jednak napięć i kontrowersyjnych słów.
Sprawa immunitetu Igora Tulei ciągnie się od 2017 roku. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 r . Według prokuratury, naraziło to prawidłowy bieg dalszego śledztwa. Na początku czerwca Izba Dyscyplinarna orzekając w I instancji, nie uchyliła immunitetu sędziemu Tulei.
Kolejne spotkanie w tej sprawie miało odbyć się w poniedziałek, ale zostało odroczone. Prze budynkiem Sądu Najwyższego zebrał się tłum, który udzielał poparcia sędziemu. Przemawiał m.in. prezes stowarzyszenia sędziowskiego "Iustitia" Krystian Markiewicz. O sędziach Izby Dyscyplinarnej powiedział, że "chcą zabawiać się w sędziów" i "przebierając się za sędziów, decydować kto będzie sędzią, a kto nie".
Przeciwko tym słowom zaprotestowała pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. W tym celu wysłała do Krystiana Markiewicza list. Czytamy w nim: "Nazywanie sędziów, powołanych przez prezydenta RP do pełnienia urzędu 'panami przebranymi za sędziów' i straszenie, że zostaną oni zapamiętani, przekracza granice dobrego smaku i nosi znamiona niedozwolonego nacisku na osoby pełniące służbę publiczną".
Małgorzata Manowska została mianowana na pełnione przez siebie stanowisko w maju bieżącego roku. Specjalizuje się w prawie cywilny. Pracę habilitacyjną obroniła w 2010 roku.