Śpiewają po podlasku, mogą trafić na Eurowizję. Wywołali kontrowersje

O nominację do Eurowizji walczy piosenka śpiewana po podlasku autorstwa duetu Sw@dy i Niczos. Piosenka wygenerowała wiele kontrowersji. - Pogranicza to ciekawe miejsca, bo mieszają się tam różne kultury. Chcemy łączyć, a nie dzielić - pokazać, że możemy żyć wszyscy razem - mówi "Gazecie Wyborczej" wokalistka Nika Jurczak.

Sw@da x Niczos
Sw@da x Niczos
Źródło zdjęć: © East News | Artur Zawadzki/REPORTER
Adam Zygiel

W piątek odbędzie się finał polskiej Eurowizji, w którym wybrany zostanie kandydat naszego kraju do występu na głównym konkursie. Wśród faworytów jest m.in. piosenka Sw@dy i Niczos pt. "Lusterka".

Utwór jest śpiewany w tzw. mikrojęzyku podlaskim. Natychmiast pojawiło się wiele krytycznych komentarzy. Zarzucali piosenkarzom, że nie śpiewają po polsku. Inni twierdzili wręcz, że piosenka jest po ukraińsku, co świadczy o "ukrainizacji Polski", a inni, że ma powiązania z językiem rosyjskim.

- Dostajemy wiele pozytywnych wiadomości. Ludzie piszą, że ich dziadkowie mówili po podlasku. Dzięki temu wracają myślami do swojej tożsamości i korzeni. A kontrowersje? Nie mamy konta w X, więc większość nas omija - mówi Niczos (wokalistka Nika Jurczak - red.) w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Województwo podlaskie jest bardzo zróżnicowanym regionem Polski pod względem etnicznym, kulturowym czy wyznaniowym. Mieszka tam tysiące Białorusinów, Ukraińców, Litwinów oraz Tatarów. Ok 95 tys. osób jest prawosławnych.

Jak wskazuje "GW", w spisie powszechnym ponad 3,5 tys. osób stwierdziło, że w domach ich mówi się w "gwarach polsko-białorusko ukraińskich".

Eksperci wskazują jednak, że w spisach wychodzą liczne sprzeczności. - Otóż człowiek z Orli na Podlasiu deklaruje, że mówi po ukraińsku, a jego sąsiad, który mówi tym samym językiem, deklaruje, że mówi po białorusku - mówi popularyzator mikrojęzyka podlaskiego Jan Maksymiuk. Z tego też względu podjął się standaryzacji języka.

Jego zdaniem podlaskim posługują się mieszkańcy powiatów hajnowskiego, bielskiego i siemiatyckiego. Szacuje, że w mniejszym lub większym stopniu używa go 50 tys. osób.

"Zlepek gwar"

- Piosenka "Lusterka" jest eklektycznym zlepkiem gwar; początek jest w gwarze podlaskiej z cechami ukraińskimi, w dalszej części przeważa gwara z cechami białoruskimi. W tekst zaplątało się też kilka słów rosyjskich, a jedno artystka wymyśliła sama. Piosenka ta dobrze odzwierciedla naszą sytuację narodowościową - analizuje Maksymiuk.

- Cieszy mnie jednak to, że coraz więcej osób wie o języku podlaskim. Pokazujemy, że Polska nie jest jednorodna - mówi Niczos. - Pogranicza to ciekawe miejsca, bo mieszają się tam różne kultury. Chcemy łączyć, a nie dzielić - pokazać, że możemy żyć wszyscy razem - podkreśla.

O szansę występu na Eurowizji zawalczy jedenaścioro wykonawców: Janusz Radek ("In Cosmic Mist"), Kuba Szmajkowski ("Pray"), Marien ("Can’t Hide"), Daria Marx ("Let It Burn"), Justyna Steczkowska ("Gaja"), Dominik Dudek ("Hold the Light"), Sonia Maselik ("Rumours"), Tynsky ("Miracle"), Sw@da x Niczos ("Lusterka"), Chrust ("Tempo") oraz Teo Tomczuk ("Immortal").

Fani w plebiscytach wskazywali, że najchętniej widzieliby na Eurowizji Justynę Steczkowską. Drugie miejsce zajmowali właśnie Sw@da i Niczos.

Czytaj więcej:

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (14)