Wybuchy na dnie Bałtyku. Sensacyjne ustalenia "Spiegla"

Niemiecki tygodnik "Der Spiegel" ujawnił, że Stany Zjednoczone ostrzegały rząd w Berlinie przed możliwymi atakami na gazociągi biegnące po dnie Morza Bałtyckiego. Amerykanie mieli przekazać te informacje Niemcom już latem bieżącego roku.

Wyciek gazu na Bałtyku
Wyciek gazu na Bałtyku
Źródło zdjęć: © Szwedzka straż przybrzeżna

Podejrzenia amerykańskiego wywiadu zmaterializowały się we wtorek, gdy okazało się, że w obu gazociągach nastąpiła ogromna awaria. To nie mogło być zbiegiem okoliczności. Jak informuje "Der Spiegel", już wcześniej pojawiły się ostrzeżenia przed ewentualnymi atakami na sieć rurociągów i kable komunikacyjne na dnie morskim.

Jak informuje tygodnik, ustalenia te potwierdziło kilka osób zaznajomionych z tą sprawą. Rzecznik rządu w Berlinie powiedział, "Spieglowi" że "z zasady nie zajmujemy publicznego stanowiska w sprawach dotyczących jakichkolwiek ustaleń wywiadu lub działalności służb wywiadowczych".

- Sieci podwodne na całym świecie są niezwykle ważne dla dostaw energii, ale także dla stabilności internetu, ale mimo ich znaczenia nadal są słabo chronione przed aktami sabotażu - powiedział niemieckiej gazecie wysokiej rangi członek Bundeswehry, a Jan Christian Kaack w rozmowie z "Die Welt" dodaje, że podmorska infrastruktura to nie tylko rurociągi, ale także kable podmorskie dla IT.

Incydent związany z rurociągiem Nord Stream pokazuje, że zagrożenie, choć było brane pod uwagę, mogło być niedoceniane. Według Kaacka rosyjskie jednostki podwodne lub nawodne przez długi czas znajdowały się w rejonie tych kabli.

Uszkodzenie przewodu rurociągu bałtyckiego może być rosyjską dywersją

"Spiegel" podaje, że służby niemieckie potwierdzają, że do uszkodzenia rur nie mogło dojść bez "udziału państwa". Wstępna analiza zdjęć satelitarnych z rejonu incydentów pokazuje "jedynie niewielką na pozór" aktywność jednostek morskich Federacji Rosyjskiej w tym rejonie. Zdaniem tygodnika ładunki mogli zainstalować na podwodnej infrastrukturze nurkowie lub mini łodzie podwodne.

Siły rosyjskie mogły być zdolne do takiej operacji, jednak wątpliwość budzi interes polityczny takiej akcji. Być może jedynym celem Rosji jest destabilizacja, wprowadzenie zamieszania i zdezorientowanie opinii społecznej Zachodu i obwinianie za incydent innych stron.

Sytuację na Bałtyku na bieżąco monitorują służby Szwecji I Danii. Nie można wykluczyć pojawienia się kolejnych źródeł przecieku gazu Nord Stream 1 i 2.

Wybrane dla Ciebie