"Co byś zrobił?". Wygarnął Ławrowowi na sesji w ONZ
Ambasador Izraela przy ONZ Gilad Erdan wyszedł we wtorek z sali posiedzeń Rady Bezpieczeństwa na znak protestu przeciwko decyzji Rosji, która nie wyraziła zgody na odroczenie spotkania. - Ta debata hańbi upadłych i Izrael nie weźmie w niej udziału - powiedział Erdan.
W piątek o godzinie 20 w całym Izraelu rozbrzmiały syreny z okazji Dnia Pamięci, obchodzonego na cześć 28 468 żołnierzy oraz ofiar terroru, poległych od dnia powstania państwa. Tego samego dnia w Nowym Jorku odbyły się obrady Rady Bezpieczeństwa ONZ dotyczące Bliskiego Wschodu.
Debacie przewodniczył rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow - w kwietniu Rosja sprawuje rotacyjne, miesięczne przewodnictwo RB ONZ. Izrael wcześniej apelował, aby spotkanie ws. "kwestii palestyńskiej" zostało przełożone, jednak Rosja nie zgodziła się na to. Decyzja postrzegana jest jako odwet za wsparcie Izraela dla Ukrainy.
- Dziś jest jeden z najświętszych dni w roku dla państwa Izrael. Złożyliśmy wiele próśb o zmianę terminu dzisiejszej debaty, opisując głębokie znaczenie tego dnia, ale niestety ta rada odmówiła ustąpienia - powiedział obecny na sali posiedzeń ambasador Izraela przy ONZ Gilad Erdan.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Takiego pytania Ławrow się nie spodziewał
Podkreślił, że "dzisiejsza debata przekroczyła wszelkie granice". - Podczas gdy Izraelczycy pogrążają się w żałobie, ta rada, jak zwykle, usłyszy rażące kłamstwa potępiające państwo Izrael i fałszywie przedstawiające je jako przyczynę wszystkich problemów regionu - podkreślił.
Zwracając się bezpośrednio do rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa, który prowadził sesję, Erdan zapytał: "Co byś zrobił, gdyby ta rada zebrała się 9 maja (tego dnia w Rosji obchodzony jest Dzień Zwycięstwa upamiętniający pokonanie przez ZSRR nazistowskich Niemiec - przyp. red.), aby potępić Rosję i twoich żołnierzy?".
Gilad Erdan odczytał nazwiska Izraelczyków zabitych w służbie lub w atakach terrorystycznych w ubiegłym roku, kończąc na trzech kolejnych ofiarach zabitych na początku kwietnia na Zachodnim Brzegu. Na koniec wystąpienia postawił na stole symboliczną świecę i wraz z resztą izraelskiej delegacji wyszedł z sali.
- Odmawiam spędzenia tego świętego dnia na słuchaniu kłamstw i potępień. Ta debata hańbi upadłych i Izrael nie weźmie w niej udziału - stwierdził Erdan.
Źródło: timesofizrael.com