Zamachy w Izraelu: turyści wśród ofiar. MSZ apeluje do Polaków
Sytuacja na Bliskim Wschodzie robi się coraz bardziej napięta. W Izraelu doszło w piątek do dwóch zamachów terrorystycznych. W jednym z nich zginął włoski turysta, siedmiu innych cudzoziemców zostało rannych. Polskie MSZ apeluje do polskich obywateli o zachowanie szczególnej ostrożności; zaleca spokój i rozważenie przełożenia podróży do Izraela i Palestyny do czasu uspokojenia się sytuacji.
"W związku z dzisiejszymi zamachami terrorystycznymi na Zachodnim Brzegu oraz w Tel Awiwie, a także ryzykiem wystąpienia kolejnych aktów przemocy Ambasada RP w Tel Awiwie i Biuro Przedstawiciela RP w Ramallah apelują do polskich obywateli o zachowanie szczególnej ostrożności i unikanie ryzyka" - czytamy w wydanym w piątek późnym wieczorem komunikacie MSZ.
Resort dyplomacji podkreśla, że w szczególności należy unikać przebywania w miejscach, które mogą być celem ataku, np. obiekty kultu religijnego, atrakcje turystyczne, bazary itp. oraz, że stanowczo należy unikać wszelkich zbiegowisk, demonstracji i sytuacji konfliktowych.
W przypadku wystąpienia niebezpiecznego zdarzenia - jak zaznacza MSZ - należy bezwzględnie stosować się do poleceń władz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Atak Izraela w Strefie Gazy. Celem dron Hamasu
MSZ podkreśla, że ambasada RP w Tel Awiwie i Biuro Przedstawiciela RP w Ramallah na bieżąco monitorują rozwój sytuacji oraz pozostają w bieżącym kontakcie z miejscowym władzami, ambasadami państw członkowskich UE oraz Ministerstwem Spraw Zagranicznych RP w celu pozyskania i wymiany rzetelnych informacji.
"Mając na uwadze obserwowany w ostatnich dniach wzrost napięcia na Bliskim Wschodzie zalecamy spokój, a także, w miarę możliwości, rozważenie przełożenia podróży do Izraela i Palestyny do czasu uspokojenia się sytuacji" - zaznacza MSZ.
"W związku z ryzykiem wystąpienia ataków rakietowych przypominamy, że w przypadku zagrożenia ostrzałem uruchamiane są syreny alarmowe (dźwięk ciągły modulowany), po których usłyszeniu należy udać się niezwłocznie do schronu (zlokalizowanego w mieszkaniu lub budynku, a także w miejscach publicznych – oznaczone pomarańczowymi znakami 'public shelter') i przebywać w nim 10 minut od momentu wyłączenia syren. Szczegółowa instrukcja zamieszczona jest na stronie MSZ w sekcji 'Informacje dla podróżujących'" - przypomina resort dyplomacji.
Zachęca też do korzystania z serwisu Odyseusz wszystkich, którzy przebywają lub planują pobyt poza granicami Polski, w tym także w Izraelu lub Palestynie. "W przypadku wystąpienia sytuacji nadzwyczajnych za granicą, Ministerstwo Spraw Zagranicznych będzie mogło nawiązać z Państwem kontakt, a także udzielić niezbędnych informacji oraz pomocy. W sytuacjach nagłych istnieje możliwość kontaktu z konsulem w Tel Awiwie pod numerem telefonu dyżurnego: numer alarmowy wybierany z lokalnego telefonu stacjonarnego lub komórkowego: 0-54-744-4106, a numer alarmowy wybierany z Polski lub z polskiego telefonu komórkowego zagranicą: 00972-54-744-4106" - informuje MSZ.
Atak w Tel Awiwie. Ofiary to turyści
W piątek późnym wieczorem izraelskie służby medyczne podały, że w ataku w Tel Awiwie zginął obywatel Włoch, a siedmiu innych turystów zostało rannych. Jak poinformowała policja, zamachowiec wjechał autem w grupę ludzi w pobliżu nadmorskiej promenady. Gdy próbował wyciągnąć broń, został zastrzelony przez policjanta.
Dziennik "Times of Israel" podał na swej stronie internetowej, że ranni to turyści z Włoch i Wielkiej Brytanii.
W piątek doszło także do strzelaniny w Dolinie Jordanu na Zachodnim Brzegu. Zginęły w niej dwie Izraelki, a trzecia została ciężko ranna. Według agencji Associated Press, samochód, którym jechały kobiety został ostrzelany przez Palestyńczyków.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu nakazał w piątek wieczorem zmobilizowanie sił bezpieczeństwa, w tym dodatkowych oddziałów wojskowych.
W czwartek palestyńska organizacja zbrojna Hamas wystrzeliła z Libanu w kierunku Izraela 34 pociski rakietowe; to największy ostrzał z terytorium tego państwa od 2006 roku, czyli od czasu naszej wojny z szyickim Hezbollahem - powiadomiły źródła w izraelskiej armii, cytowane przez agencję Reutera. Większość, bo aż 25 pocisków, została zneutralizowana przez izraelski system antyrakietowy Żelazna Kopuła. Nie odnotowano ofiar śmiertelnych, jeden mężczyzna doznał lekkich obrażeń - poinformował Reuters za siłami zbrojnymi Izraela i służbami medycznymi w tym państwie.
Napięta sytuacja w Izraelu
Po tym, jak w środę izraelska policja użyła wobec muzułmańskich wiernych w meczecie Al-Aksa w Jerozolimie granatów ogłuszających i gumowych kul, palestyńscy bojownicy wystrzelili rakiety ze Strefy Gazy w kierunku Izraela.
Sytuacja w Izraelu jest napięta; trwa żydowskie święto Paschy oraz święty dla muzułmanów miesiąc ramadan. W środę izraelska policja dwukrotnie starła się z muzułmańskimi wiernymi w meczecie Al-Aksa w Jerozolimie. Eskalacja przemocy spowodowała wymianę ognia w Strefie Gazy i podsyciła obawy przed dalszymi rozruchami.
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres był "zszokowany i zbulwersowany" obrazami izraelskich sił bezpieczeństwa bijących ludzi w meczecie, zwłaszcza że doszło do tego w czasie świętym dla żydów, chrześcijan i muzułmanów, który powinien być okresem pokoju.
W ostatnich miesiącach przemoc na Zachodnim Brzegu osiągnęła rekordowy poziom, a palestyńscy przedstawiciele służby zdrowia uważają, że początek 2023 r. będzie najbardziej śmiercionośny dla Palestyńczyków od co najmniej 20 lat - podała AP. Według jej danych od początku roku prawie 90 Palestyńczyków zginęło w izraelskich ostrzałach Zachodniego Brzegu, a 16 osób w palestyńskich atakach wymierzonych w Izraelczyków.
Istnieją obawy, że w najbliższych dniach na okupowanym Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie mogą wybuchnąć kolejne starcia, ponieważ muzułmański ramadan zbiega się w czasie z żydowską Paschą i chrześcijańską Wielkanocą.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski