Sosnowiec. Zaatakował taksówkarza, bo nie wiedział gdzie wysiąść
Pasażer taksówki zaatakował kierowcę w Sosnowcu i usiłował ukraść pieniądze. Grozi mu dwanaście lat.
Komenda policji w Sosnowcu poinformowała o próbie rozboju na taksówkarzu. Do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Do taksówki wsiadło troje pasażerów. Wszyscy byli nietrzeźwi. Zamówili kurs do dzielnicy Sosnowca Juliusz. Nie podali jednak konkretnego adresu. - Kiedy taksówka dotarła do wskazanej dzielnicy, pasażer, który zamierzał tam wysiąść, nie mógł się zdecydować na której ulicy ma to zrobić i wciąż zmieniał zdanie. Auto kluczyło po uliczkach, co zniecierpliwiło jego kierowcę. Taksówkarz w pewnym momencie, nie mogąc się doprosić o dokładny adres, pod który ma jechać. nie wytrzymał i powiedział do pasażera, żeby ten wysiadł i sam pieszo poszukał miejsca, do którego chce dotrzeć. W odpowiedzi na propozycję, pasażer zareagował agresją. Zaatakował kierowcę. Usiłował również ukraść swej ofierze pieniądze. Otwierał kolejno wszystkie skrytki w samochodzie, by je znaleźć. Jego współpasażerowie próbowali go uspokoi, ale niewiele to dało.
Sosnowiec. Atak na taksówkarza
- Kiedy agresorowi nie udało się nic znaleźć, uciekł z miejsca zdarzenia. Koledzy podążyli jego śladem i też uciekli - opisuje policja.
Kierowca zgłosił zdarzenie policjantom. Kryminalni z komisariatu V w Sosnowcu, w rejonie którego doszło do usiłowania rozboju, szybko ustalili i zatrzymali sprawcę. To 35-letni mieszkaniec Sosnowca, który teraz odpowie za swój czyn.
Mężczyzna usłyszał już zarzut usiłowania rozboju. Grozi mu dwanaście lat więzienia. Prokurator zdecydował o objęciu go policyjnym dozorem.