SOR odesłał 83-latkę. "Z taką diagnozą umiera się w domu"

Chora na raka trzustki starsza kobieta, która przyjechała na oddział ratunkowy Szpitala Czerniakowskiego przy ul. Stępińskiej w Warszawie, została odprawiona z kwitkiem. Personel SOR-u miał stwierdzić, że stan zdrowia kobiety jest krytyczny, więc powinna wrócić do domu. O dramatycznych szczegółach ostatnich dni swojej mamy opowiedziała "Gazecie Wyborczej" córka.

SOR przy Szpitalu Czerniakowskim przy ulicy StępińskiejSOR przy Szpitalu Czerniakowskim przy ulicy Stępińskiej. Córka pacjentki zarzuca placówce zaniedbania i brak empatii
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
Barbara Kwiatkowska

Co musisz wiedzieć?

  • 83-letnia kobieta z zaawansowanym rakiem trzustki trafiła na SOR Szpitala Czerniakowskiego w Warszawie po krwawych wymiotach.
  • Została odesłana do domu. Córka pacjentki twierdzi, że jej matka nie otrzymała odpowiedniej pomocy, a personel wykazał się brakiem empatii.
  • Szpital zapewnia, że udzielono niezbędnej pomocy, a pacjentka była świadoma i zgodziła się na powrót do domu. Trwa wewnętrzne postępowanie wyjaśniające.

Matka pani Janiny, cierpiąca na raka trzustki, po krwawych wymiotach została przewieziona przez pogotowie na SOR Szpitala Czerniakowskiego w Warszawie. Córka relacjonuje, że po nocy spędzonej na oddziale, jej mamę odwieziono do domu bez powiadomienia rodziny. "Czego pani oczekuje w takim stadium choroby? Jak się ma taką diagnozę, to się do szpitala nie przyjeżdża, tylko się umiera w domu'" - takie słowa, według relacji córki dla "Gazety Wyborczej", miała usłyszeć pacjentka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zawrócił pod prąd. Nie wiedział, że jedzie policja

Dlaczego pacjentka z rakiem trzustki została odesłana z SOR?

Córka kobiety podkreśla, że jej mama była bardzo osłabiona i niedożywiona, a mimo to nie założono jej portu dojelitowego ani nie zaproponowano płynoterapii. "Jakby z powodu stanu paliatywnego nie należała jej się żadna pomoc. Personel karetki odwiózł ją do pustego domu jak niepotrzebny mebel' - mówi "GW" pani Janina. Kobieta twierdzi, że jej mama prosiła personel o powiadomienie córki o swoim stanie, ale nikt tego nie zrobił.

Szpital Czerniakowski przekazał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że pacjentka otrzymała niezbędną pomoc medyczną. "Po udzieleniu niezbędnej opieki medycznej, w tym po przeprowadzeniu badań, pacjentka została wypisana do domu w stanie stabilnym i ze względu na stan zdrowia, zgodnie z zaleceniami lekarza, powinna być objęta opieką hospicyjną" - podkreśla rzeczniczka szpitala Ewa Godlewska.

Jak szpital tłumaczy decyzję o wypisie pacjentki z SOR?

Rzeczniczka szpitala zapewnia, że 83-latka była świadoma i wyraziła zgodę na powrót do domu. "Co do zasady w przypadku pacjenta dorosłego, nieubezwłasnowolnionego decyzji o wypisie ze szpitala nie konsultuje się z osobami bliskimi" – tłumaczy "GW" Ewa Godlewska. Dodaje, że nie odnotowano próśb o powiadomienie rodziny, a niedożywienie nie wynikało z pobytu na SOR. Szpital wszczął wewnętrzne postępowanie wyjaśniające w sprawie słów, które miały paść z ust personelu. "Takie zdania nigdy nie powinny paść" - podkreśla rzeczniczka. Ostatecznie stan kobiety pogorszył się i została przewieziona do hospicjum. Zmarła kilka dni później.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
"Prezydent chce rozhuśtać łódkę". Żurek krytykuje plany Nawrockiego
"Prezydent chce rozhuśtać łódkę". Żurek krytykuje plany Nawrockiego
Ciała trzech osób w domu. Trwają poszukiwania 25-latka
Ciała trzech osób w domu. Trwają poszukiwania 25-latka
Dramat w lesie. Psy rzuciły się na grzybiarza, jest w stanie krytycznym
Dramat w lesie. Psy rzuciły się na grzybiarza, jest w stanie krytycznym
NATO i UE wspólnie budują „mur dronowy”
NATO i UE wspólnie budują „mur dronowy”
Tusk świętuje dwulecie. Wzywa Polaków z zagranicy do powrotu
Tusk świętuje dwulecie. Wzywa Polaków z zagranicy do powrotu
Koalicja traci wyborców. Niemal co czwarty zagłosowałby inaczej
Koalicja traci wyborców. Niemal co czwarty zagłosowałby inaczej
65-latek oblał partnerkę benzyną. Jest w rękach policji
65-latek oblał partnerkę benzyną. Jest w rękach policji
Trump grozi Hiszpanii cłami. "Jestem bardzo niezadowolony"
Trump grozi Hiszpanii cłami. "Jestem bardzo niezadowolony"
Chiny odgrażają się USA. "Natychmiastowe naprawienie błędów"
Chiny odgrażają się USA. "Natychmiastowe naprawienie błędów"
Nocne kolejki do filharmonii. Chcą dostać się na Konkurs Chopinowski
Nocne kolejki do filharmonii. Chcą dostać się na Konkurs Chopinowski
Co rośnie najbardziej? Kilkanaście procent tylko jeden produkt
Co rośnie najbardziej? Kilkanaście procent tylko jeden produkt
Stan nadzwyczajny w Los Angeles. Odpowiedź na obławy na imigrantów
Stan nadzwyczajny w Los Angeles. Odpowiedź na obławy na imigrantów