Polacy chcą się szczepić trzecią dawką? Sondaż dla WP
Znaczna większość Polaków deklaruje chęć przyjęcia trzeciej dawki szczepionki przeciwko COVID-19 - wynika z badania United Surveys dla Wirtualnej Polski. - Martwi jednak fakt, że prawie 1/4 społeczeństwa jest temu przeciwna - skomentował wyniki sondażu w rozmowie z WP dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
Z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski wynika, że aż 67 proc. Polaków deklaruje chęć przyjęcia trzeciej dawki szczepionki, jeśli będzie ona konieczna do osiągnięcia pełnej odporności przeciwko COVID-19.
Nadal istnieje jednak znaczna grupa osób, które nie zdecydowałyby się na taki krok. 22,5 proc. respondentów odpowiedziało, że nie przyjęłoby trzeciej dawki szczepionki. 10,5 proc. Polaków nie ma zdania na ten temat.
Doszczepienia a polityka
Sondaż dla WP wskazuje, że podejście do kwestii doszczepiania jest mocno zależne od preferencji politycznych. Za przyjęciem trzeciej dawki preparatu opowiedziało się 92 proc. wyborców Lewicy i 86 proc. osób, które popierają Koalicję Obywatelską.
Wśród elektoratu PiS 60 proc. deklaruje chęć szczepienia kolejną dawką, a wśród wyborców PSL - 61 proc.
Największymi przeciwnikami doszczepienia są osoby popierające Konfederację. Aż 59 proc. z nich opowiedziało się jednoznacznie przeciwko przyjęciu trzeciej dawki.
Zobacz także: Andrzej Duda podważa działalność szczepionki? Dr Sutkowski odpowiada
Kolejna dawka a wykształcenie
Na rozbieżności w podejściu do ewentualnego doszczepiania wpływa też poziom wykształcenia. Wśród osób z dyplomem minimum magistra 73 proc. deklaruje chęć przyjęcia trzeciej dawki. Na "tak" odpowiedziało też 70 proc. respondentów z wykształceniem średnim.
Najbardziej niechętnie do tej kwestii podchodzą osoby z wykształceniem podstawowym. Chęć przyjęcia kolejnej dawki preparatu zapowiedziało 59 proc. z nich, a 27 proc. jednoznacznie się temu sprzeciwia.
"To mnie martwi"
O komentarz do wyników sondażu poprosiliśmy dra Michała Sutkowskiego. Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych podkreślił, że prawdopodobnie w przyszłości pojawią się oficjalne zalecenia nt. doszczepiania osób, które przyjęły preparaty dwudawkowe. Według niego, jest to perspektywa przełomu 2021 i 2022 roku.
- Dobrze, że Polacy w większości deklarują chęć przyjęcia trzeciej dawki. To mnie cieszy. Bardziej jednak martwi fakt, że prawie 1/4 społeczeństwa jest temu przeciwna - powiedział w rozmowie z WP dr Sutkowski.
Jak stwierdził nasz rozmówca, wpływ na ową niechęć ma coraz bardziej widoczny odsetek osób, które w ogóle nie chcą się szczepić i zniechęcają do tego innych. - Jest to kompletnie nieracjonalne zachowanie - ocenił ekspert.
"Pojawi się faza endemii"
Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych wskazał ponadto, że podejście do kwestii doszczepiania nie będzie znaczące w kontekście jesiennego wzrostu zakażeń, ale w kluczowy sposób wpłynie na możliwy rozmiar kolejnych fal pandemii.
- Powinniśmy się szczepić szybko i w dużej ilości, żeby nie tylko nabrać odporności populacyjnej, ale też zwalczyć ewentualne niebezpieczeństwo tworzenia się nowych mutacji - podkreślił dr Sutkowski.
Ekspert stwierdził, że brak odpowiedniej liczby doszczepień może sprawić, iż COVID-19 zostanie z nami na długo. - Na pewno pojawi się faza endemii (stałego występowania zachorowań na danym obszarze - przyp. red.). Jej rozmiar zależeć będzie jednak od poziomu wyszczepialności - zaznaczył rozmówca WP.
- Znaczna niechęć do szczepień trzecią dawką będzie więc miała negatywny wpływ na cały system zdrowia publicznego w kontekście najbliższych lat - dodał prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.