Ta ustawa pogrzebie koalicję? Mocne słowa z Solidarnej Polski

Posłowie Solidarnej Polski nie wykluczają, że kwestia zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym może wpłynąć na rozpad koalicji. - Przychodzą mi także do głowy scenariusze, w których mogłoby to oznaczać koniec Zjednoczonej Prawicy. Wszystko zależy od najbliższych godzin i dni - powiedział "Super Expressowi" wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. Polityk przyznaje także, że w Solidarnej Polsce pojawiają się "głosy radykalne, które wzywają do opuszczenia Zjednoczonej Prawicy".

Solidarna Polska wyjdzie z koalicji? "Są głosy radykalne"
Solidarna Polska wyjdzie z koalicji? "Są głosy radykalne"
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Piotr Nowak
Sara Bounaoui

Czwartkowy "Super Express" publikuje rozmowę z wiceministrem sprawiedliwości Michałem Wosiem (Solidarna Polska), którego pyta o zarzuty i wotum nieufności wobec ministra Zbigniewa Ziobry, dalsze funkcjonowanie jego ugrupowania w koalicji oraz zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym.

- Jestem w stanie przyjąć założenie, że projekt jest formą kapitulacji wobec Unii i niesie ze sobą ryzyko gigantycznej anarchii w sądownictwie. W takim przypadku scenariusz, w którym Solidarna Polska tego projektu w parlamencie nie popiera, przychodzi mi do głowy. Przychodzą mi także do głowy scenariusze, w których mogłoby to oznaczać koniec Zjednoczonej Prawicy. Wszystko zależy od najbliższych godzin i dni - wyjaśniał "SE" Woś.

Wiceminister podkreślił, że projekt nie był znany ani Solidarnej Polsce, ani ministerstwu sprawiedliwości. Dodał, że w tej chwili trwają prace ekspertów, którzy mają ustawę przeanalizować pod kątem ewentualnych zagrożeń. Wtedy Solidarna Polska przedstawi szczegółowe stanowisko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Woś powiedział też, że Solidarna Polska - jako członek koalicji - nie zgadza się "co do kierunku europejskiego". Jej zdaniem powinniśmy na forum europejskim stawiać sprawy jednoznacznie.

"Przez błędy Morawieckiego KE zyskała narzędzia szantażu"

Wiceminister sprawiedliwości był także gościem Radia RMF24. Zaznaczył, że to błędy Mateusza Morawieckiego doprowadziły do tego, że Komisja Europejska może teraz szantażować Polskę. - Błędy premiera Morawieckiego sprawiły, że Komisja Europejska zyskała kompetencje do ingerowania w sprawie pieniędzy. Jeszcze przed 2020 mogliby włosy sobie rwać z głowy, a niewiele z tego mogli zrobić. Teraz zyskali narzędzia szantażu - stwierdził.

Dopytywany o kwestie ewentualnego wyjścia ziobrystów z koalicji, przyznał, że pojawiają się takie głosy. - W naszym gronie, w Solidarnej Polsce, pojawiają się też głosy radykalne, które wzywają do opuszczenia Zjednoczonej Prawicy. Są też głosy, by poczekać na rozwój sytuacji i kontynuować rozmowy. Mamy dobry program jako Zjednoczona Prawica, dlatego decyzja o ewentualnym odłączeniu się jest bardzo trudna. Nie ma fundamentalnej zgody na ustawy, które naruszają polską suwerenność w Unii. To niełatwa sytuacja, bo alternatywa to opozycja, a gdyby opozycja doszła do władzy, nie dyskutowałaby nawet o tym. Mówią, że ta ustawa powinna jeszcze bardziej w pas kłaniać się Unii - wyjaśniał Woś.

Morawiecki przedstawił kompromis z KE. Solidarna Polska go nie poprze

Projekt zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym, który ma wypełnić kluczowy kamień milowy wskazany przez Komisję Europejską ws. Krajowego Planu Odbudowy, wpłynął do Sejmu i został opublikowany w nocy z wtorku na środę na sejmowej stronie internetowej.

Solidarna Polska już oświadczyła, że projektu ustawy nie poprze. Zdaniem przedstawiciela partii Zbigniewa Ziobry, proponowane rozwiązania mogą doprowadzić do "anarchii w polskim sądownictwie". Kluczowe będzie także stanowisko Pałacu Prezydenckiego. Jak wskazują rozmówcy Wirtualnej Polski, ziobryści liczą właśnie na sprzeciw prezydenta.

Źródło: PAP, Radio RMF24, WP Wiadomości

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (135)