Sojusznik Rosji zaatakowany. Uderzenie nastąpiło o świcie
Ministerstwo Obrony Armenii poinformowało w czwartek w komunikacie prasowym, że siły zbrojne Azerbejdżanu otworzyły ogień artyleryjski i moździerzowy w kierunku granicznych pozycji oddziałów Erywania.
"Armeńskie pozycje wojskowe są pod ostrzałem Azerbejdżanu od godziny 06:00 w czwartek" - poinformowało Ministerstwo Obrony Armenii.
Jak przekazało Armenpress, Siły Zbrojne Azerbejdżanu ostrzeliwują pozycje armeńskie w kierunku Sotk ogniem artyleryjskim i moździerzowym. Wojska Erywania "podejmują niezbędne środki obronno-prewencyjne". Jak poinformował resort, trzech armeńskich żołnierzy zostało rannych.
O godzinie 07:20 czasu miejscowego (5.20 polskiego czasu) ostrzał pozycji wciąż trwał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednocześnie armeński resort ostrzegł, że władze Azerbejdżanu ponownie sieją dezinformację. W szczególności nieprawdziwe jest oświadczenie wydane przez Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu, w którym oskarża armeńską armię o ostrzał pozycji azerbejdżańskich i zranienie żołnierza azerbejdżańskiego 10 maja.
Od miesiąca napięcie w regionie jest wysokie. Największa kopalnia złota w Armenii, zlokalizowana w pobliżu Sotk, wstrzymała produkcję w połowie kwietnia z powodu "transgranicznych ostrzałów Azerbejdżanu", jak to określiło jej kierownictwo. Wieś została poważnie uszkodzona podczas starć we wrześniu ubiegłego roku.
Konflikt o Górski Karabach
Armenia i Azerbejdżan od dziesięcioleci toczą spór o Górski Karabach, zamieszkany przez Ormian separatystyczny region będący według prawa częścią Azerbejdżanu. Najkrwawsze starcia pomiędzy Ormianami i Azerami o ten teren toczyły się w latach 1988-1994. Obszar ten stał się w efekcie rządzonym przez Ormian i wspieranym przez Armenię quasi-państwem. Do ostatniej odsłony tego konfliktu doszło w 2020 roku, gdy Azerbejdżan podjął próbę odzyskania kontroli nad tym terytorium. Zginęło wówczas ponad 6,6 tys. osób.
Po sześciu tygodniach walk, w trakcie których Baku uzyskało znaczną przewagę i zdobycze terytorialne, podpisano trójstronne porozumienie o zawieszeniu broni.