Sojusznik Kaczyńskiego bliski triumfu. Węgry chcą Viktora Orbana
Jeśli w najbliższych dniach na Węgrzech nie wybuchnie polityczna bomba to Orban w niedzielę będzie otwierał zwycięskiego szampana. Sondaż przed weekendowymi wyborami parlamentarnymi nie pozostawia złudzeń.
Aż połowa Węgrów wybrałaby obecnego szefa rządu Viktora Orbana ponownie na premiera - wynika z sondażu dla prorządowej gazety "Magyar Idoek".
Koalicja konserwatywnego Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej, na czele której stoi Orban, rządzi już od 2010 r. Węgrzy najwyraźniej nie chcą jednak zmian. Przedstawicieli opozycji na czele rządu widzi znacznie mniej uczestników badania ośrodka Nezoepont.
Konkurenci daleko z tyłu
Drugi w kolejności, kandydat koalicji Węgierskiej Partii Socjalistycznej i partii Dialog Gergely Karacsony uzyskał 13 proc. głosów. Trzecia - współprzewodnicząca ekologiczno-lewicowej partii Polityka Może Być Inna - Bernadett Szel - zdobyła 8 proc. poparcia.
Zobacz także: Rząd dogada się z Unią? "Morawiecki gra z nią w kulki"
Poza podium znaleźli się: Gabor Vona - przywódca partii Jobbik, która przesuwa się ze skrajnej prawicy do centrum (7 proc.), Ferenc Gyurcsany - były premier socjalistów i szef partii Koalicja Demokratyczna (3 proc.) oraz Gabor Fodor - przywódca Węgierskiej Partii Liberalnej i szef Ruchu Momentum Andras Fekete-Gyoer ( po 1 proc. wskazań).
Z kolei 17 proc. ankietowanych nie potrafiło wskazać kandydata albo wymieniało mniej znanych polityków.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl