Białoruś dołącza do ogólnoświatowej organizacji
Po Algierii, Nigerii i Ugandzie, Białoruś oficjalnie stałą się partnerem grupy BRICS, w której jedną z czołowych ról zajmuje Rosja. Kreml chce, by sojusz ten stanowił przeciwwagę dla krajów Zachodu, a zwłaszcza wobec potęg zrzeszonych w grupie G7.
BRICS, pierwotnie złożony z Brazylii, Rosji, Indii, Chin i Republiki Południowej Afryki, dąży do przekształcenia globalnej struktury gospodarczej.
Algieria, Nigeria i Uganda stały się nowymi partnerami BRICS po zakończonym w październiku szczycie w Kazaniu. Teraz do grona krajów partnerskich dołącza Białoruś.
Status "partnera" BRICS nie oznacza pełnego członkostwa w organizacji, jednak jego otrzymanie jest obowiązkowym krokiem poprzedzającym członkostwo. Status partnerski pozwala na udział w pracach grupy mimo niespełnienia wszystkich formalnych kryteriów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Tusk zaprzeczył swoim słowom. "Ten człowiek jest patologicznym kłamcą"
Kolejka krajów z Afryki do BRICS
Na rozpatrzenie swoich wniosków czekają Demokratyczna Republika Konga, Komory, Gabon, Maroko, Senegal, Gwinea Bissau, Zimbabwe, Kamerun i Angola. Na ubiegłorocznym szczycie BRICS obecny był przedstawiciel Namibii, jednak kraj ten ostatecznie nie zdecydował się na członkostwo. Kenia, jedna z najsilniejszych gospodarek Afryki, również nie dołączyła do BRICS, mimo intensywnych namów.
BRICS obejmuje około 42 proc. światowej populacji, 30 proc. powierzchni lądu i 24 proc. produkcji gospodarczej. Mimo to blok boryka się z wewnętrznymi podziałami i różnicami.
Chiny, z potężną gospodarką, kontrastują z Etiopią, gdzie niemal 30 mln ludzi żyje w skrajnym ubóstwie. Spory dotyczące stosunków ze Stanami Zjednoczonymi oraz stanowiska wobec inwazji Rosji na Ukrainę są kolejnymi problemami. Konflikt o Wielką Tamę Odrodzenia na Nilu może przerodzić się w wojnę między Egiptem a Etiopią, a napięcia między Algierią a Marokiem są kolejnym wyzwaniem.
Rosnąca liczba afrykańskich członków może zarówno zwiększyć wpływy BRICS, jak i wywołać nowe napięcia.
Przeczytaj też:
Źródło: NEXTA/WP Wiadomości