Wielu rannych po wypadku. Tragiczne doniesienia z A4
Dwie osoby nie żyją po wypadku, do którego doszło na autostradzie A4 na wysokości Gliwic. Według wstępnych ustaleń policji, bus miał najechać na tył naczepy pojazdu ciężarowego. Wcześniej podawano, że nie żyje jedna osoba, a osiem zostało rannych, w szpitalu jednak zmarła kolejna ofiara zdarzenia.
Na 307,6 km autostrady A4 w kierunku Wrocławia doszło we wtorek do wypadku.
Według wstępnych ustaleń, które podaje śląska policja w komunikacie, kierujący mercedesem miał najechać na tył naczepy pojazdu ciężarowego, znajdującego się przed nim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wypadek na A4. Wielu rannych i ofiary śmiertelne
W wyniku tego zdarzenia jedna osoba poniosła śmierć na miejscu, a ośmiu pasażerów z mercedesa zostało rannych - informowano. Później przekazano, że w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń zmarła druga ofiara wypadku.
- Na miejscu jest śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, sześć zespołów naziemnych ZRM oraz jeden motoambulans - przekazywał st. kpt. Jakub Zych z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gliwicach, cytowany przez "Dziennik Zachodni".
Ostatecznie interweniować miały trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Na miejscu wypadku przez kilka godzin pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora, którzy mieli wyjaśnić okoliczności zdarzenia.
Śląska policja ostrzegała przed utrudnieniami na drodze. Funkcjonariusze wystosowali także apel o rozsądek i ostrożność. Późnym popołudniem Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach poinformowała, że autostrada A4 została odblokowana.
Czytaj również:
Źródło: Policja Śląska, "Dziennik Zachodni"