Śmiertelny wypadek na A1. Sebastian M. broni się przed ekstradycją

Minął już ponad miesiąc od tragicznego wypadku na A1 w którym zginęła trzyosobowa rodzina. Podejrzany o jego spowodowanie wciąż przebywa w Dubaju. Sebastian M. nie zgodził się na ekstradycję. Sprawą wydania zajmuje się sąd w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Sebastian M. jest podejrzewany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na A1Sebastian M. jest podejrzewany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na A1
Źródło zdjęć: © Policja, Money.pl | Policja, Money.pl
oprac.  MDol

Do wypadku doszło 16 września w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego. Śledczy ustalili, że BMW mogło pędzić z prędkością nawet 315 km/h. Samochód ten uderzył w kię, którą podróżowała 3 osobowa rodzina. Pojazd stanął w ogniu, wszyscy zginęli.

Kiedy okazało się, że za kierownicą BMW siedział Sebastian M. podjęto decyzję o wydaniu listu gończego. 32-latka udało się namierzyć w hotelu w Dubaju. Od tamtej pory czeka na ekstradycję do Polski. Ale procedura może potrwać nawet kilka miesięcy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Lewin Kłodzki. Drugie życie miejscowości Violetty Villas

Jak podaje "Rzeczpospolita" mężczyzna nie zgadza się na ekstradycję, a w uzasadnieniu podał trzy powody. W tej sprawie miało odbyć się już pierwsze posiedzenie sądu i wszystko wskazuje, że będą kolejne rozprawy.

"Rz" podaje, że jednym z powodów są nastroje społeczne po wypadku, a także zmiana kwalifikacji zarzutów na zarzut zabójstwa. Sebastian M. podnosi też, że w sprawę zaangażował się prokurator generalny i uważa, że "na skutek zmian, jakie nastąpiły w ostatnich latach w Polsce w wymiarze sprawiedliwości, doszło do podporządkowania sądów czynnikowi politycznemu".

List żelazny dla Sebastiana M. ?

Z kolei PAP przypomina, że Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim (Łódzkie) rozpatruje wniosek obrońcy o wydanie Sebastianowi M. listu żelaznego, czyli - według prawniczej definicji - specjalnego dokumentu, przyrzekającego oskarżonemu pozostawanie na wolności do czasu prawomocnego zakończenia procedury karnej, a oskarżony zobowiązuje się odpowiadać w procesie z tzw. wolnej stopy.

- Nie wiem, na jakim etapie w sądzie jest ten wniosek, ani kiedy będzie rozpatrzony, ale Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim jest przeciwko wydaniu Sebastianowi M. listu żelaznego - podkreśliła w rozmowie z Polską Agencją Prasową prokurator Czołnowska.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie
USA zbyt łagodne wobec Rosji? Ekspert mówi o "naiwności"
USA zbyt łagodne wobec Rosji? Ekspert mówi o "naiwności"
Pilny szczyt w Londynie bez Polski. Tematem Ukraina
Pilny szczyt w Londynie bez Polski. Tematem Ukraina
Miedwiediew pisze do Muska. Stanowczy komentarz Sikorskiego
Miedwiediew pisze do Muska. Stanowczy komentarz Sikorskiego
Czarzasty wzywa do protestu. "Odrzućmy łańcuchy"
Czarzasty wzywa do protestu. "Odrzućmy łańcuchy"
"Chyba że coś się zmieniło". Tusk odpowiada na nową strategię Trumpa
"Chyba że coś się zmieniło". Tusk odpowiada na nową strategię Trumpa
Musk znowu szokuje. Chce likwidacji UE
Musk znowu szokuje. Chce likwidacji UE
Prezydent Syrii uderza w Izrael. Wzywa do wycofania się z jego kraju
Prezydent Syrii uderza w Izrael. Wzywa do wycofania się z jego kraju
Negocjacje stoją w miejscu. Nie ma przełomu między USA i Ukrainą
Negocjacje stoją w miejscu. Nie ma przełomu między USA i Ukrainą
Wyrwali ludzi ze snu o świcie. Jest reakcja z rządu
Wyrwali ludzi ze snu o świcie. Jest reakcja z rządu
Ukraina sięgnęła po drony z AI. Pomagają w atakach na Rosję
Ukraina sięgnęła po drony z AI. Pomagają w atakach na Rosję
Youtuberzy wtargnęli na uczelnię w Krakowie.
Youtuberzy wtargnęli na uczelnię w Krakowie.
Radny KO oskarżony o znęcanie się nad żoną. Stanowczo zaprzecza
Radny KO oskarżony o znęcanie się nad żoną. Stanowczo zaprzecza