Trwa ładowanie...
epidemia
23-02-2017 22:01

Śmiertelne żniwo SARS, tym razem na Tajwanie

Na Tajwanie odnotowano rekordowy wzrost zachorowań na nietypowe zapalenie płuc (SARS). Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznała, że Chiny za wcześnie ogłosiły
"skuteczne zahamowanie" epidemii SARS.

Śmiertelne żniwo SARS, tym razem na TajwanieŹródło: AFP
d4fjxvy
d4fjxvy

Tajwan poinformował, że na zespół ostrej niewydolności oddechowej zmarło 12 kolejnych osób, a zachorowało 39. To rekordowa dzienna liczba zgonów i przypadków choroby. Na Tajwanie na SARS zachorowały do tej pory 383 osoby, zmarły 52. Ponad 90% zachorowań to wynik zakażeń szpitalnych.

Więcej ofiar epidemia pochłonęła w Chinach i w Hongkongu, ale na całym tym obszarze obecnie odnotowuje się stały spadek wzrostu liczby zachorowań. We wtorek liczba przypadków SARS w całych Chinach wzrosła o 17 - do 5248 osób. Liczba ofiar śmiertelnych zwiększyła się łącznie o 5 - do 294.

W Hongkongu, który ma status specjalnego chińskiego terytorium, zmarło we wtorek dwóch pacjentów, zakażenie wirusem SARS stwierdzono u kolejnych czterech osób. Ogółem w Hongkongu na SARS zachorowało już 1718 osób, a zmarły 253.

Według danych chińskiego Ministerstwa Zdrowia, w samym Pekinie zanotowano już tylko 12 nowych zachorowań. Cztery osoby w stolicy Chin zmarły.

d4fjxvy

W odpowiedzi na oceny władz chińskich, że rozprzestrzenianie się wirusa SARS zostało "skutecznie zahamowane", WHO ostrzegła, że "za wcześnie jeszcze na wywieszanie flag zwycięstwa".

Po kontrowersjach z WHO wokół tego, czy chińskie statystyki w ogóle uwzględniają wszystkie przypadki zachorowań, wicedyrektor Urzędu Zdrowia w Pekinie Liang Wannian nie wykluczył możliwości "błędnych diagnoz", zaznaczył jednak, że ich liczba jest "bardzo mała". "Nie musimy tuszować faktów" - powiedział.

WHO zwracała władzom chińskim uwagę, że pacjenci z lekkimi objawami choroby nie są wliczani do statystyki SARS lub nawet są za wcześnie wypisywani ze szpitala, mimo że dalej mogą zarażać.

Na SARS zachorowało ponad 7800 osób, z czego zmarło około 680. Zdecydowana większość zgonów nastąpiła w Chinach i Hongkongu, żadnego przypadku śmiertelnego nie zanotowano natomiast w USA i Europie. (an)

d4fjxvy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4fjxvy
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj