Śmierć trzyletniego Tomka. Matka i konkubent usłyszeli wyrok
Zapadł wyrok ws. śmierci 3-letniego Tomka z Grudziądza. Matka zmarłego chłopca została skazana na 4 lata pozbawienia wolności, a jej były konkubent na 15 lat.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał prawomocny wyrok ws. śmierci trzyletniego Tomka z Grudziądza. Chłopiec trafił do szpitala w 2017 roku w stanie krytycznym, gdzie po kilku dniach zmarł. Śledczy ustalili, że konkubent matki dziecka znęcał się nad nim psychicznie i fizycznie.
Na sali rozpraw zjawiła się Angelika L., a jej były partner - Radosław M. nie został doprowadzony z aresztu śledczego. Uzasadnienie decyzji sądu - z uwagi na interes rodziny poszkodowanego - było niejawne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzyletni Tomek nie żyje. Sąd złagodził karę
Sąd Apelacyjny w Gdańsku, w czwartek, zmienił wcześniejszy wyrok. Radosław M. otrzymał łagodniejszą karę - 15 lat więzienia, zamiast wcześniejszych 25 lat. Angelika L. została skazana na 4 lata pozbawienia wolności, zamiast 5 lat, za brak opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo.
Przewodniczący składu orzekającego sędzia Marcin Kokoszczyński w wyroku zastrzegł też, że przedterminowe warunkowe zwolnienie Radosława M. może nastąpić po 13 latach odbywania kary pozbawienia wolności. Wyrok jest prawomocny.
Wcześniej, w maju 2021 r. Sąd Okręgowy w Toruniu skazał matkę chłopca Angelikę L., na karę 5 lat pozbawienia wolności wykonywanej w systemie terapeutycznym.
Jej konkubenta, Radosława M. sąd skazał na karę łączną 25 lat pozbawienia wolności i zakaz kontaktowania się z małoletnimi pokrzywdzonymi oraz zbliżania się do nich na odległość mniejszą niż 50 metrów przez okres 10 lat. Mężczyzna został skazany za znęcanie się i pobicie ze skutkiem śmiertelnym 3-letniego chłopca.
Bezpośrednio po prawomocnym wyroku w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku Angelika L. wyszła z sali zasłaniając twarz przed kamerami stacji telewizyjnych. Nie chciała w żaden sposób komentować werdyktu.
Jej obrońca mecenas Łukasz Kurek stwierdził, że jego klientka nie jest zadowolona z wyroku, bo uważa, iż jest niewinna.
- Sąd zmniejszył karę do 4 lat, a więc część argumentów apelacji podzielił. Z uwagi, że sprawa jest niejawna nie mogę powiedzieć nic na temat szczegółów - powiedział Kurek i dodał, że jeszcze nie podjął decyzji ws. ewentualnej kasacji.