Nawalny miał wyjść na wolność. "Putin nie mógł tego zdzierżyć"
Rosyjski polityk opozycyjny Aleksiej Nawalny w chwili swojej śmierci był bliski uwolnienia w wyniku wymiany więźniów - poinformowała w poniedziałek Maria Piewczich, rosyjska dziennikarka śledcza, aktywistka i szefowa jednostki śledczej założonej przez Nawalnego Fundacji Antykorupcyjnej. Miał zostać wymieniony na osadzonego w niemieckim więzieniu za zabójstwo Wadima Krasikowa.
O możliwej wymianie Krasikowa na przetrzymywanych w Rosji amerykańskich więźniów, w tym prawdopodobnie na weterana piechoty morskiej Paula Whelana, reportera "Wall Street Journal" Evana Gershkovicha i Aleksieja Nawalnego informował we wrześniu 2023 roku dziennik "The Wall Street Journal". O wymianie Krasikowa wspominał później, w wywiadzie z Tuckerem Carlsonem sam Putin.
Kilka dni temu, już po śmierci Nawalnego, informacje o negocjacjach na ten temat potwierdził niemiecki dziennik "Bild". Miały w nich uczestniczyć Moskwa, Waszyngton i Berlin.
"Aleksiej Nawalny miał wkrótce wyjść na wolność" - napisał felietonista "Bilda" Filipp Piatov. "Kreml wyraźnie nie chciał go uwolnić pod żadnym pozorem" - dodał.
"Mógł tu dzisiaj siedzieć zamiast mnie"
W poniedziałek Maria Piewczich rosyjska dziennikarka śledcza, aktywistka i szefowa jednostki śledczej Fundacji Antykorupcyjnej w nagraniu wideo na stronie YouTube Aleksieja Nawalnego oświadczyła, że w przeddzień śmierci Nawalnego, 15 lutego, negocjacje na temat wymiany więźniów były na etapie finalnym. - Dostałam potwierdzenie tej wiadomości - zapewniła.
- Mógł tu dzisiaj siedzieć zamiast mnie - mówi Piewczich na nagraniu.
Piewczich poinformowała, że przygotowania do "humanitarnej" wymiany więźniów: rosyjskich szpiegów na więźniów politycznych z Rosji rozpoczęto już dwa lata temu. Z jej opowieści wynika, że współpracownicy Nawalnego kontaktowali się w tej sprawie z niemieckimi i amerykańskimi urzędnikami, biznesmenami i politykami.
Putinowi bardzo zależało na odzyskaniu Krasikowa. Jeszcze przed jego skazaniem w Berlinie w 2021 roku na dożywocie, Nikołaj Patruszew, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, został wyznaczony przez Putina do zbadania możliwości wymiany zabójcy na więźniów przetrzymywanych w Rosji.
- Putinowi jasno dano do zrozumienia, że jedyny sposób na odzyskanie Krasikowa, to wymienienie go na Nawalnego. "Ach, tak?" - pomyślał Putin. "Nie zdzierżę Nawalnego na wolności. A jeśli chcą wymienić Krasikowa, to trzeba po prostu pozbyć się przedmiotu targu. A później zaproponować kogoś innego przy okazji" - relacjonuje na nagraniu Piewczych. To "zachowanie szalonego mafiosa" - podsumowuje.
Krasikow odsiaduje dożywocie w Niemczech
W 2006 roku Putin zalegalizował możliwość zabijania "wrogów kraju", przebywających za granicą. Do 2019 roku pięć z 19 osób znajdujących się na liście zginęło lub zmarło w wyniku rzekomego samobójstwa, w tym Changoszwili, czeczeński dowódce polowy, uznany przez Kreml za wroga Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Почему Путин убил Навального сейчас?
Krasikow zastrzelił Changoszwilego na oczach świadków w berlińskim parku w centralnej dzielnicy Tiergarten, niedaleko Urzędu Kanclerskiego. Niemiecki sąd orzekł, że zabójstwo miało na celu wysłanie brutalnej wiadomości do przebywających poza Rosją wrogów władz tego kraju: "nawet jeśli będziesz szukać schronienia na Zachodzie, dopadniemy cię".
Mimo że Krasikow został zatrzymany tuż po zabójstwie 23 sierpnia 2019 roku, przez dwa lata sąd w Berlinie nie mógł określić jego prawdziwej tożsamości. Mężczyzna powiedział niemieckim władzom, że nazywa się Wadim Sokołow i jest turystą, który nie ma żadnego związku z rosyjskim rządem. Również ambasada Rosji potwierdziła, że zatrzymany to Wadim Sokołow, nie Wadim Krasikow.
Niemieckim prokuratorom udało się odkryć jego prawdziwą tożsamość, weterana rosyjskich tajnych operacji, dzięki pomocy ukraińskiej policji i platformy śledczej Bellingcat. Prokuratura stwierdziła, że Krasikow najprawdopodobniej współpracował z tajnym departamentem FSB, który specjalizuje się w operacjach poza granicami Rosji.
W grudniu 2021 roku Krasikowa skazano na karę dożywotniego więzienia. Wkrótce po wydaniu wyroku został przeniesiony do zakładu karnego o zaostrzonym rygorze w Bawarii.