Śmierć ks. Popiełuszki. Będzie proces zabójców za prowokację w 1983 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił w czwartek decyzję o umorzeniu z powodu przedawnienia procesu karnego oskarżonych o prowokację wobec ks. Jerzego Popiełuszki. Decyzja oznacza, że byli funkcjonariusze SB staną przed sądem okręgowym, który merytorycznie rozpozna tę sprawę.
17.03.2022 | aktual.: 17.03.2022 16:42
Warszawski sąd apelacyjny uznał, że czyny przypisywane trzem oskarżonym mężczyznom stanowią zbrodnię przeciwko ludzkości, która nie ulega przedawnieniu. Wcześniej sądy obu instancji wykluczyły tę kwalifikację stwierdzając, że karalność zarzucanych czynów przedawniła się. Dopiero Sąd Najwyższy nakazał ponowne, pogłębione zbadanie tej kwestii.
Śmierć ks. Popiełuszki. Sąd mówi o zbrodni przeciwko ludzkości
- Sąd apelacyjny stwierdza, że czyny zarzucane oskarżonym w przypadku potwierdzenia ich winy, noszą cechy represji komunistycznej stosowanej celowo wobec pokrzywdzonego z powodów politycznych i religijnych i będą spełniać warunek uznania za zbrodnię przeciwko ludzkości - przekazała sędzia Marzanna Piekarska-Drążek w uzasadnieniu.
Wskazano, że zarzucane przestępstwa będą traktowane jako poważne prześladowania z powodu przynależności ks. Popiełuszki do określonej grupy społecznej i religijnej -prześladowanej z powodów politycznych.
- Sąd apelacyjny nie podziela oceny sądu okręgowego, że pojęcie "poważne prześladowania" odnosi się wyłącznie do represji całych grup ludzkich i wykluczone jest w skali mikro, czyli wobec jednostki - dodał sąd.
Zobacz też: Propaganda Putina. "Reżim próbuje do końca wyprać mózg Rosjanom"
Zabójstwo ks. Popiełuszki
W 1983 r. funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa podrzucili do mieszkania ks. Popiełuszki materiały obciążające go - w tym amunicję, materiały wybuchowe, ulotki i wydawnictwa, których posiadanie było wówczas zabronione. W wyniku prowokacji przeciwko duchownemu wszczęto sprawę karną.
Akt oskarżenia prokurator IPN sformułował przeciwko trzem byłym funkcjonariuszom SB z Departamentu IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w sprawie tworzenia w 1983 r. "fałszywych dowodów w celu skierowania przeciwko ks. Jerzemu Popiełuszce ścigania o przestępstwo".
Oskarżeni: Grzegorz P., Waldemar O. i Paweł N., to byli funkcjonariusze SB skazani jako sprawcy zabójstwa księdza. Do morderstwa doszło w nocy z 19 na 20 października 1984 r. Dwóch ze sprawców zabójstwa księdza zmieniło później nazwiska.
W październiku 2019 r. warszawski sąd okręgowy umorzył jednak sprawę z powodu przedawnienia. Uznał, że choć czyn zarzucony trzem oskarżonych stanowi zbrodnię komunistyczną, to w momencie jego popełnienia nie stanowił zbrodni przeciw ludzkości, a więc uległ przedawnieniu z początkiem 1995 r. Decyzję taką - po zażaleniu IPN - utrzymał w styczniu 2020 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie.
W grudniu ub.r. Sąd Najwyższy uchylił postanowienie o umorzeniu, skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez warszawski sąd apelacyjny i wskazał, że sąd ten powinien przeprowadzić pogłębioną analizę pojęcia zbrodni przeciw ludzkości według prawa międzynarodowego.