WAŻNE
TERAZ

Rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Polski

Śmierć Grażyny K z Borzęcina. Jej mąż zostanie w brytyjskim areszcie

Sąd w Londynie odrzucił wniosek o kaucję i zdecydował, że Czesław K. pozostanie w brytyjskim areszcie. To mąż Grażyny K., której ciało wyłowiono w lutym z rzeki Uszwicy w Małopolsce. Podejrzany nie chce ekstradycji do Polski - dowiedziała się Wirtualna Polska.

Grażyna K. z mężem Czesławem i synkiem Patrykiem
Źródło zdjęć: © Facebook.com | archiwum rodzinne
oprac.  Beata Czuma

We wtorek sąd Westminster Magistrates’ Court w Londynie rozpatrywał wniosek podejrzanego Czesława K. o zastosowanie kaucji i dozoru policyjnego - podaje Polsat News za PAP.

- Sąd odrzucił ten wniosek i wyznaczył kolejny termin rozprawy na 14 sierpnia. Do tego czasu podejrzany pozostanie w areszcie - powiedział Marcin Michałowski z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie, która prowadzi śledztwo.

Na posiedzeniu, które odbędzie się 14 sierpnia, sąd rozpatrzy wniosek o ekstradycję Czesława K. do Polski.

- Jestem przekonany, że sąd podjął właściwą decyzję. Podtrzymując swoje stanowisko, musiał opierać się na przekazanych przez polskie organy ściągania dowodach w sprawie, które najwidoczniej są mocne - powiedział Wirtualnej Polsce Bartosz Weremczuk z agencji detektywistycznej Weremczuk&Wspólnicy, który na zlecenie Czesława K. zajmował się poszukiwaniem zaginionej Grażyny.

- Jedyne, co może opóźnić procedurę ekstradycji, to zażalenia, które będzie wnosił obrońca Czesława K. i ewentualne wątpliwości sądu co do praworządności w Polsce - zaznaczył detektyw. - W razie wątpliwości co do rzetelnego i sprawiedliwego procesu w Polsce, sąd wystosowuje pytania do kraju, który postawił zarzuty podejrzanemu i wyznacza termin odpowiedzi - dodał Weremczuk.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się Wirtualna Polska, Czesław K. nie zgadza się na ekstradycję do Polski.

Nieznane zarzuty wobec Czesława K.

Czesław K. został zatrzymany w Londynie 22 lipca na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, który wydał Sąd Okręgowy w Tarnowie na wniosek tamtejszej prokuratury. Do zatrzymania doszło, gdy mężczyzna odbierał z przedszkola swojego 5-letniego syna Patryka.

O aresztowaniu Czesława K. poinformowała na Facebooku agencja detektywistyczna Weremczuk&Wspólnicy. Informację potwierdziła nam policja.

- W poniedziałek o godz. 14.30 doszło do zatrzymania Czesława K. w Londynie. Brytyjska policja zadziałała bardzo szybko, bo dzisiaj otrzymała Europejski Nakaz Aresztowania mężczyzny. Nie mam informacji o treści zarzutów, jakie zostały mu postawione - powiedział wówczas Wirtualnej Polsce mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Prokuratura nie chce ujawniać, jakie zarzuty zostały postawione mężowi Grażyny K. Nieoficjalnie wiadomo, że jest to zarzut zabójstwa żony. Po zatrzymaniu Czesława K., 5-letnim Patrykiem, synkiem pary, tymczasowo zaopiekowała się ciotka. Zdecydował o tym sąd w Brzesku.

Szukano jej dwa miesiące

Grażyna Kuliszewska zaginęła w nocy z 3 na 4 stycznia. Jej ciało odnaleziono 28 lutego w rzece Uszwica, 6 km od rodzinnego domu w Borzęcinie.

Małżeństwo mieszkało w Londynie wraz z 5-letnim synkiem Patrykiem. Do Borzęcina kobieta przyleciała 3 stycznia tego roku. Jej mąż i dziecko już tam byli, przyjechali na święta w grudniu. Ona nie chciała z nimi jechać, twierdziła, że ma umówione badania i dotrze później. Jak wynika z relacji Czesława K., żona poinformowała go 2 stycznia, że potrzebuje 15 tys. funtów i przyleci do Polski za dwa dni. Jednak zmieniła zdanie i trzeciego stycznia odebrał ją z lotniska.

- Zaproponowała mi, że przepisze działkę i nasz dom, za pieniądze - twierdził Czesław K. - Zgodziłem się. W domu miałem 50 tys. zł przeznaczonych na kostkę brukową - dodał. Tego dnia pojechali do notariusza, który jednak nie przepisał gruntu i domu ze względu na brak wymaganych dokumentów.

- Około godz. 21.00 żona wykąpała synka i poszliśmy razem spać. Nie mówiła, że idzie spać do ojca - mówił mąż Grażyny K.

Zupełnie co innego wynika z korespondencji między Grażyną K. a Sardarem, jej bliskim przyjacielem. To on, po zaginięciu kobiety, wyznaczył na Facebooku nagrodę w wysokości 100 tys. za wskazanie jej miejsca pobytu, jednak szybko skasował swój post. Kobieta około godz. 20.00 napisała mu, że po uśpieniu syna "idzie do ojca".

Jak wynika z relacji męża, obudził się 4 stycznia około godz. 8.30 i żony nie było już w domu. Nie było również pieniędzy - 50 tys. zł, które miał jej przekazać za przepisanie domu na jego własność. "Wyświetliła mi się wiadomość od żony - zobaczymy się w Londynie" - twierdził Czesław K. Na lotnisko jednak kobieta nie dotarła.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Wykryli kilkanaście obiektów. Szef MON potwierdza zestrzelenie
Wykryli kilkanaście obiektów. Szef MON potwierdza zestrzelenie
Nawrocki po naruszeniach przestrzeni. Będzie pilne spotkanie w BBN
Nawrocki po naruszeniach przestrzeni. Będzie pilne spotkanie w BBN
Znaleziono pierwszego drona? Jest komunikat lubelskiej policji
Znaleziono pierwszego drona? Jest komunikat lubelskiej policji
Specjalne posiedzenie rządu w związku z dronami. Rzecznik zapowiada
Specjalne posiedzenie rządu w związku z dronami. Rzecznik zapowiada
Drony nad Polską. Tusk w kontakcie z NATO
Drony nad Polską. Tusk w kontakcie z NATO
Drugi komunikat Tuska. Potwierdza zestrzelenia
Drugi komunikat Tuska. Potwierdza zestrzelenia
Zamknięte lotniska, wstrzymane loty. Utrudnienia dla podróżujących
Zamknięte lotniska, wstrzymane loty. Utrudnienia dla podróżujących
Straż pożarna na wschodzie Polski w stanie gotowości
Straż pożarna na wschodzie Polski w stanie gotowości
Nowy komunikat. "Atak stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa"
Nowy komunikat. "Atak stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa"
Komunikat BBN o akcji wojska: Prosimy o zachowanie spokoju
Komunikat BBN o akcji wojska: Prosimy o zachowanie spokoju
Szef MON: WOT aktywowany w celu poszukiwań zestrzelonych dronów
Szef MON: WOT aktywowany w celu poszukiwań zestrzelonych dronów
Kongresmen Wilson: wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń to akt wojny
Kongresmen Wilson: wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń to akt wojny