Słynna awantura w redakcji "Wprost" i wyrok ws. Michała Majewskiego. Prokuratura zapowiada działania
Będzie apelacja w sprawie Michała Majewskiego. Dziennikarz nie chciał w 2014 roku oddać funkcjonariuszom ABW laptopa ówczesnego redaktora naczelnego "Wprost", za co został skazany na początku lutego.
Dziennikarz Michał Majewski, który w czerwcu 2014 roku utrudniał funkcjonariuszom ABW zabranie laptopa ówczesnego redaktora naczelnego "Wprost" Sylwestra Latkowskiego, usłyszał wyrok. Prokuratura Okręgowa w Łodzi poinformowała PAP, że wniesie apelację.
"Prokuratura zawsze stała na stanowisku, że podczas wydarzeń z 18 czerwca 2014 r. Michał Majewski nie popełnił przestępstwa, a więc brak było przesłanek do postawienia mu zarzutów i skierowania aktu oskarżenia. Prokuratura w tej sprawie dwukrotnie umorzyła postępowanie: 30 kwietnia 2015 r. i 27 kwietnia 2016 r. uznając, że dziennikarz nie popełnił przestępstwa" - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Łodzi.
3 lutego Majewski został skazany na karę 18 tys. złotych grzywny za stosowanie przemocy lub gróźb bezprawnych w celu zmuszenia funkcjonariuszy publicznych do zaniechania czynności służbowej.
O wyroku poinformował sam Majewski. - To pierwszy po 1989 roku przypadek jawnie siłowego rozwiązania wobec mediów i otwartej ingerencji tajnych służb w sferę wolności słowa w jej najbardziej wrażliwym aspekcie, jakim jest ochrona źródeł, które zastrzegły sobie anonimowość - ocenił.
Przypomnijmy, że agenci ABW weszli w 2014 roku do siedziby redakcji "Wprost" w związku z tzw. aferą taśmową - ujawnieniem nagrań rozmów ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NPB Markiem Belką oraz byłego ministra transportu Sławomira Nowaka z wiceszefem PGNiG Andrzejem Parafianowiczem.
Przeczytaj również: Monika Olejnik do Donalda Tuska: całe środowisko dziennikarskie jest przeciwko panu
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl