Służby wywiadowcze podejrzane o pomoc terrorystom Al‑Kaidy
Oficerowie jemeńskiego wywiadu mogli pomagać
podejrzanym o członkostwo w Al-Kaidzie 23 mężczyznom w piątkowej
ucieczce z więzienia w Sanie - poinformowały służby
odpowiedzialne za bezpieczeństwo kraju. Pod nadzorem ministra
spraw wewnętrznych Jemenu rozpoczęto już oficjalne dochodzenie w
tej sprawie.
06.02.2006 19:56
Zdaniem pragnącego zachować anonimowość przedstawiciela jemeńskiego rządu do ucieczki więźniów "nie mogło dojść bez współpracy z wysokimi rangą oficerami jemeńskiego wywiadu".
W jego ocenie oficerowie ci to najprawdopodobniej sympatyzujący obecnie z Al-Kaidą byli wojskowi, którzy w latach 80. walczyli w Afganistanie przeciwko radzieckiej okupacji, a następnie zostali wcieleni w szeregi służb wywiadowczych Jemenu.
Pod nadzorem szefa resortu spraw wewnętrznych rozpoczęto już przesłuchania oficerów wywiadu.
Więzienie służb bezpieczeństwa, z którego uciekli podejrzani o terroryzm mężczyźni, znajduje się w podziemiach jednego z najpilniej strzeżonych budynków w kraju. Budynek otoczony jest wysokim murem, strzegą go uzbrojeni strażnicy. Wszystkie drogi dojazdowe do więzienia kontrolowane są przez służby bezpieczeństwa. Władze Jemenu przypuszczają, że więźniowie mogli uciec przez wykopany 180-metrowy tunel.
Według Interpolu wśród 23 uciekinierów znajdowali się dwaj znani terroryści. Jeden z nich uważany jest za organizatora zamachu na amerykański niszczyciel "Cole" w roku 2000 w Adenie (w którym zginęło 17 Amerykanów), drugi jest zamieszany w atak na francuski tankowiec "Limburg" w 2002 roku (zginął wówczas jeden członek załogi, a kilkunastu marynarzy doznało obrażeń).