Funkcjonariusze w kolejnym domu Ziobry. Trwa akcja
ABW przeszukuje kolejny dom należący do Zbigniewa Ziobry - donosi RMF FM. We wtorek prowadzono działania w nieruchomości leżącej w Jeruzalu. W środę służby weszły do domu w Warszawie.
Przeszukanie jest prowadzone na zlecenie Prokuratury Krajowej w ramach śledztwa dotyczącego nieprawidłowości przy wydawaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.
W odróżnieniu od wtorkowego przeszukania w domu w Jeruzalu, podczas środowych czynności w Warszawie mają być obecni domownicy.
Akcja ABW. Na celowniku m.in. politycy Suwerennej Polski
We wtorek funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wraz z Prokuraturą Krajową przeprowadziły przeszukania w kilkudziesięciu miejscach w Polsce. Służby weszły m.in. do domów Zbigniewa Ziobry, Michała Wosia, Marcina Romanowskiego i Dariusza Mateckiego.
Sprawa ma związek ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Instytucja miała pomagać ofiarom przestępstw i zresocjalizowanym więźniom. Jednak za czasów Zbigniewa Ziobry w resorcie sprawiedliwości lista zadań, które mogą być finansowane ze środków funduszu, znacznie się rozrosła.
Opłacano m.in. sprzęty kuchenne dla kół gospodyń wiejskich, czy pojazdy dla straży pożarnej. Często środki trafiały do instytucji w okręgach, gdzie startowali w wyborach politycy Suwerennej Polski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: powrót Ziobry. Wójcik: jego wyjaśnienia wniosą dużo ws. Pegasusa
Służby przeszukują domy polityków. Ziobro reaguje
Politycy Suwerennej Polski twierdzą, że wejście do domów polityków jest bezprawne, gdyż zgodnie z przepisami powinni oni zostać poinformowani przed akcją służb. Zbigniew Ziobro przekazał portalowi niezalezna.pl, że nie podjęto próby kontaktu z nim przez organy ścigania.
Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak tłumaczył, że "standardową rzeczą jest, że się nie informuje osoby, u której chce się robić przeszukanie, bo ta czynność traciłaby sens".
Posłowie Ziobry mówili, że w przypadku wejścia do jego domu służby wyważyły drzwi i wybiły okna. Rzecznik PK przyznał, że drzwi zostały uszkodzone. Według niezalezna.pl drzwi zostały "przepiłowane".
Służby zatrzymały kilka osób
- W dniu dzisiejszym zatrzymano cztery osoby. Jest to trzech urzędników z Ministerstwa Sprawiedliwości, związanych z funduszem, oraz jedna osoba, która jest beneficjentem Funduszu Sprawiedliwości - powiedział we wtorek na konferencji prasowej rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
Dodał, że wszystkie osoby zostaną dziś doprowadzone do prokuratury, gdzie zostaną im postawione zarzuty. Podkreślił, że sprawa ma charakter "kryminalny, nie polityczny".
- Żadna osoba dzisiaj zatrzymana nie była wcześniej objęta immunitetem - podkreślił Nowak.
Źródło: RMF FM/WP Wiadomości