Słowacja wprowadzi zakaz sondaży na 50 dni przed wyborami. Poseł PiS: to dobry pomysł

Słowaccy rządzący uznali, że przedwyborcze sondaże mieszają ludziom w głowach, dlatego chcą zakazać ich publikacji. Pomysł budzi wielkie kontrowersje, ale spodobał się posłowi PiS Arkadiuszowi Mularczykowi. - Myślę, że przydałaby się taka cisza sondażowa także i u nas - mówi WP polityk.

Słowacja chce wprowadzić zakaz publikacji sondaży na 50 dni przed wyborami
Źródło zdjęć: © East News | Petr David Josek
Oskar Górzyński

Kontrowersyjna ustawa została przegłosowana w poniedziałek przez słowacką Radę Narodową głosami partii rządzącej Smer, jej koalicjanta Słowackiej Partii Narodowej oraz skrajnie prawicowej Partii Ludowa Nasza Słowacja Mariana Kotleby. Jej przepisy wydłużają okres przedwyborczej "ciszy sondażowej" z 14 do 50 dni. Jeśli ustawa wejdzie w życie, nasz południowy sąsiad stanie się europejskim rekordzistą pod tym względem.

Nowe prawo budzi wielkie kontrowersje. Socjologowie ze Słowackiej Akademii Nauk ostrzegają, że nowe prawo ograniczy wolność słowa oraz da przewagę tym partiom, które stać na przeprowadzanie własnych sondaży. Krytycy twierdzą też, że ustawa uderza w nowe partie i kandydatów, takich jak Zuzana Caputova, prawniczka i niemal debiutantka na słowackiej scenie politycznej, która wygrała ubiegłoroczne wybory prezydenckie. Teraz to właśnie w jej rękach leżą losy prawa.

Stał na łuku drogi. Nagle pojawiła się policja. Oto, co stało się później

- Już pojawiły się spekulacje, że Caputova zawetuje ustawę. Nawet jeśli tego nie zrobi, niemal pewne jest, że trafi ona do Trybunału Konstytucyjnego. Co oznacza, że wbrew zamierzeniom prawo może nie wejść w życie przed lutowymi wyborami parlamentarnymi - mówi WP Andrej Matisak, dziennikarz słowackiego dziennika "Pravda". Jak dodaje, ustawa faktycznie może faworyzować większe partie. - Politycy Smeru myślą, że jeśli wyborcy nie będą widzieli liczb dotyczących partii opozycyjnych, będzie im trudniej zdecydować, na kogo zagłosować przy rozdrobnionej scenie politycznej. Smer, SNS i Kotleba mają też bardziej zdyscyplinowanych wyborców - dodaje.

Zwolennicy nowego prawa są jednak zdania, że wydłużenie ciszy sondażowej uzdrowi kampanię wyborczą. W uzasadnieniu ustawy czytamy, że "partie polityczne używają sondaży do wpływania na opinię publiczną, wprowadzając zamieszanie wśród wyborców".

Mularczyk: Cisza sondażowa to dobry pomysł. Przydałby się w Polsce

Słowacja nie jest jedynym krajem, gdzie obowiązuje "cisza sondażowa". W większości państw UE jest ona ograniczona do czasu ciszy wyborczej. Najdłużej trwa we Włoszech - aż 15 dni. Podobne pomysły były już przedmiotem debaty w Polsce. W 2012 roku zakaz publikacji sondaży proponował PSL, ale przeciwko były PO i PiS. Ówczesny szef klubu PiS Mariusz Błaszczak twierdził wówczas, że w dobie mediów społecznościowych i internetu taki zakaz byłby "niewykonalny" i "nierealny".

Ale pytany dziś o słowacki pomysł poseł Zjednoczonej Prawicy Arkadiusz Mularczyk stwierdził, że podobne przydałyby się także w Polsce.

- Myślę, że to dobry pomysł. Widzimy w okresie przedwyborczym cały wysyp, dziesiątki różnych dziwnych sondaży. Myślę, że taka stabilizacja w okresie przedwyborczym by się przydała, uniknęlibyśmy dużego zamieszania. Za dużo jest obecnie firm, które robią badania o wątpliwej jakości - mówi WP polityk. Dodał, że na razie w łonie partii rządzącej nie ma planów wprowadzenia takich przepisów.

Czy faktycznie cisza sondażowa jest w dzisiejszych czasach nierealnym pomysłem? Jak mówi WP Andrej Matisak, dotychczasowa 14-dniowa cisza na Słowacji była w dużej mierze przestrzegana. Znaczącym wyjątkiem była sytuacja z wyborów w 2016, kiedy tuż przed wyborami powstał sondaż, który przewidywał - jak się okazało, słusznie - że po raz pierwszy mandaty w Radzie Narodowej zdobędzie neofaszystowska partia Mariana Kotleby.

- To był prawidłowy sondaż, ale nie można było go opublikować, więc nigdzie się nie ukazał. Ale plotki na ten temat pojawiały się wszędzie - wspomina dziennikarz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
Kaczyński krytykuje Tuska za wypowiedź o reparacjach od Niemiec
Kaczyński krytykuje Tuska za wypowiedź o reparacjach od Niemiec
Kolejne weto Nawrockiego. Jest komunikat
Kolejne weto Nawrockiego. Jest komunikat
Media w Budapeszcie: upada sojusz polsko-węgierski
Media w Budapeszcie: upada sojusz polsko-węgierski
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”
Uderzył w karetkę na sygnale. Cztery osoby w szpitalu
Uderzył w karetkę na sygnale. Cztery osoby w szpitalu
Macron dopiekł Putinowi. "Nie ma tam niezależnych instytucji"
Macron dopiekł Putinowi. "Nie ma tam niezależnych instytucji"
UE szykuje sankcje na Białoruś. Kara za balony przemytnicze
UE szykuje sankcje na Białoruś. Kara za balony przemytnicze
Bruksela wzywa przedstawiciela Białorusi. Ma się tłumaczyć
Bruksela wzywa przedstawiciela Białorusi. Ma się tłumaczyć
Paliwo w grudniu. Oto prognozy na początek miesiąca
Paliwo w grudniu. Oto prognozy na początek miesiąca