PolskaŚledztwo ws. wypadku premier Beaty Szydło przedłużone po raz kolejny

Śledztwo ws. wypadku premier Beaty Szydło przedłużone po raz kolejny

Śledztwo ws. wypadku premier Beaty Szydło przedłużone po raz kolejny
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Grygiel
Violetta Baran
08.11.2017 10:01, aktualizacja: 08.11.2017 10:15

Krakowska prokuratura, która prowadzi śledztwo w sprawie wypadku z udziałem premier Beaty Szydło w Oświęcimiu, nadal nie otrzymała opinii biegłych dotyczącej rekonstrukcji jego przebiegu. Zdecydowano więc o jego kolejnym przedłużeniu - tym razem do 10 lutego przyszłego roku.

Informację o przedłużeniu śledztwa podała na swoim profilu na Twitterze Polska Agencja Prasowa, powołując się na rozmowę z prokuratorem okręgowym w Krakowie Rafałem Babińskim.

Do wypadku doszło 10 lutego w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów wyprzedzała fiata seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w drugie auto, którym jechała szefowa rządu. Samochód ten następnie uderzyło w drzewo. W wyniku wypadku poważne obrażenia (tak określa się uszczerbek na zdrowiu trwający powyżej 7 dni) odnieśli Beata Szydło i jeden z funkcjonariuszy BOR - szef ochrony premier.

14 lutego prokuratorski zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku usłyszał kierowca fiata seicento Sebastian K. Kierowca nie przyznał się do winy.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi zespół trojga prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Nadzór nad śledztwem sprawuje Prokuratura Regionalna w Krakowie.

Na początku czerwca przesłali oni do biegłych z Zakładu Badania Wypadków Drogowych Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dra Jana Sehna w Krakowie akta śledztwa. Na ich podstawie miała powstać opinia dotycząca rekonstrukcji przebiegu wypadku. Do tej pory opinia taka nie powstała. To spowodowało, że prokuratorzy po raz kolejny musieli przedłużyć śledztwo.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (168)
Zobacz także