Śledczy: Wjechał w ludzi celowo

- Nie tylko wjechał w grupę ludzi, ale uderzając w nich jeszcze przyśpieszył - mówią śledczy, którzy uważają, że sprawca wypadku w Szczecinie zrobił to celowo i intencjonalnie. Eksperci uważają, że w tym przypadku można mieć do czynienia z "masowym zabójcą".

Doprowadzenie zatrzymanego kierowcy do prokuratury w Szczecinie
Doprowadzenie zatrzymanego kierowcy do prokuratury w Szczecinie
Źródło zdjęć: © PAP | Jerzy Muszyński

Samochód osobowy wjechał w piątek ok. godz. 15 w grupę osób na placu Rodła w Szczecinie. Kierowca uciekając z miejsca zdarzenia, spowodował jeszcze kolizję z trzema innymi autami na al. Wyzwolenia. Krótko po tym, 33-letni mieszkaniec Szczecina został zatrzymany przez policję.

W wypadku rannych zostało 20 osób. Cztery z nich są stanie ciężkim, a jedna krytycznym.

33-latek usłyszał już zarzuty usiłowania zabójstwa wielu osób, spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, ucieczki z miejsca wypadku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zarzut usiłowania zabójstwa ma związek z tym, że śledczy są przekonani, że całe zdarzenie nie było przypadkiem, tylko intencjonalnym i celowym działaniem. Dowodzą o tym m.in. nagrania z monitoringu, który obejrzeli prokuratorzy.

- Sprawca nie tylko wjechał w grupę ludzi, ale uderzając w nich jeszcze przyśpieszył. Nie utracił kontroli nad pojazdem - mówi "Rzeczpospolitej" prokurator Piotr Wieczorkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Śledczy na razie nie podają motywów sprawcy. Wiadomo tylko, że mężczyzna o nich powiedział podczas przesłuchania.

To był "masowy zabójca"?

Eksperci, z którymi rozmawiała gazeta uważają, że w tej sytuacji można mieć do czynienia z "masowym zabójcą". Określenie dobrze znane np. ze Stanów Zjednoczonych, gdzie takich przestępców określa się jako "active shooter".

- Taki sprawca pod wpływem silnej frustracji lub wzburzenia emocjonalnego dąży do zabijania możliwie największej liczby osób w krótkim czasie, co ma spowodować odzyskanie zaburzonej równowagi psychicznej - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Aleksy Borówka, dyrektor Programu Bezpieczeństwa Instytutu Nowej Europy.

- Samochód może stanowić nie mniej skuteczne narzędzie zabójstwa niż karabin - mówi "Rzeczpospolitej" policyjny antyterrorysta.

Czytaj także:

Źródło: "Rzeczpospolita", PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (144)