SLD chce wyborów samorządowych na wiosnę
Posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej przygotowali pakiet projektów ustaw, które zakładają zmiany w ustroju samorządu, m.in. wprowadzenie wyborów bezpośrednich w małych gminach oraz przeprowadzenie wyborów na wiosnę 2002 r.
Celem proponowanych zmian jest usprawnienie funkcjonowania samorządów, poprawa efektywności ich działania, potanienie działalności i upodmiotowienie odpowiedzialności - powiedział w środę poseł SLD Witold Gintowt-Dziewałtowski, wiceprzewodniczący sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej.
Zdaniem Dziewałtowskiego w projektach chodzi m.in. o to, żeby związać z konkretną osobą odpowiedzialność za każdą sprawę, aby nie było tak, że za decyzję administracyjną nie wiadomo kto odpowiada, bo podjął ją zarząd.
Zakładamy, że przywrócimy wiosenny termin wyborów. Proponujemy, aby wybory odbyły się w drugą niedzielę maja, być może to się trochę przesunie, jeśli miałaby nastąpić kolizja z terminem spisu narodowego - powiedział Dziewałtowski.
Do końca lutego musi się zakończyć proces legislacyjny, aby udało się przeprowadzić wybory w terminie który proponujemy - stwierdził. Po raz pierwszy miałyby być przeprowadzone wybory bezpośrednie, ale zgodnie z projektem SLD, tylko w gminach do 20 tys. mieszkańców.
Mając na uwadze doświadczenia poprzedniej koalicji, która wprowadzając cztery reformy próbowała wszystko uregulować od razu, nie zastanawiając się nad konsekwencjami, chcemy mieć czas na sprawdzenie, czy ten system funkcjonuje - wyjaśnił Dziewałtowski, tłumacząc dlaczego propozycja dotyczy tylko małych gmin.
SLD proponuje ograniczyć liczbę radnych o około 50% stanu obecnego, z wyjątkiem gmin do 10 tys. mieszkańców (12 radnych) i członków zarządów (do 5 osób).
Ponadto SLD proponuje uproszczenie ustroju Warszawy. Wszystkie gminy, które funkcjonują w Warszawie powinny być przekształcone w dzielnice. Jednak zarządzanie miastem powinno być w rękach rady miasta z prezydentem na czele, którzy również przejęliby dotychczasowe kompetencje powiatu - uważa Dziewałtowski. Jego zdaniem liczba radnych w Warszawie powinna być zmniejszona do 400 (obecnie jest ich ponad 700).
Sojusz chce przy obliczaniu głosów zrezygnować z metody St. Lague'a i wrócić do metody d'Hondta, która preferuje większe ugrupowania.
Platforma Obywatelska zapowiedziała przygotowanie własnego projektu dotyczącego bezpośrednich wyborów, które ich zdaniem powinny również dotyczyć prezydentów miast.
(an)