Sławomir Nowak opuszcza po wielu miesiącach areszt. Poseł Janusz Kowalski pisze na Twitterze: "Nowak i Tusk śmieją
się nam w twarz. Kasta III RP ma się dobrze, takie są efekty wstrzymywania trzy lata temu reformy wymiaru
sprawiedliwości, takie są efekty negocjacji z kastą i Brukselą. Czas wrócić do źródeł i twardym kursem dokończyć reformy
wymiaru sprawiedliwości". Jak pan odczytuje, panie marszałku, wyjście Sławomira Nowaka z aresztu, no i takie
komentarze z drugiej strony?
Wydaje się, że Sławomir Nowak siedział w areszcie niesłychanie długo jak
na, że tak powiem, stawiane mu zarzuty. Sąd,
już podczas poprzedniego rozpatrywania wniosków o kolejne
przedłużenie aresztu, sąd zwracał uwagę, że prokuratura w tej sprawie działa powolnie.
I to rodzi przypuszczenia, o których dość wyraźnie mówił całkiem niedawno Donald Tusk,
to rodziło przypuszczenia, że tak długie przetrzymywanie Sławomira Nowaka w areszcie
ma charakter
jakiejś, nazwijmy to, represji wobec niego. A jeszcze towarzyszyły temu plotki, o których
publicznie powiedział Donald Tusk. I takie plotki przecież w miejscu, gdzie obecnie siedzę, czyli
w senacie, sejmie RP krążyły, że ten długi areszt Sławomira
Nowaka związany jest z chęcią wymuszenia na nim jakiś politycznych zeznań, tak
to nazwijmy. Powiedział o tym zresztą Donald Tusk. Dzisiejsza decyzja sądu w
jakimś sensie będzie pozwalała, żeby tego typu
pogłoski, bardzo niekorzystne dla obozu władzy, przestały funkcjonować. Bo Sławomir
Nowak będzie na wolności, będzie na wolności przygotowywał się do procesu, w którym powinien mieć absolutne
prawo do sprawiedliwej oceny czegokolwiek, co zebrała na niego prokuratura
i na te zarzuty odpowiedzieć. I jeżeli
Janusz Kowalski pisze w tym wpisie, który pan tutaj cytował, o tym, że to
jest skutek ulegania Brukseli.
"Zbyt miękko, trzeba twardego kursu" twierdzi Janusz Kowalski.
Panie redaktorze, skutkiem
takiej a nie innej polityki wymiaru sprawiedliwości jest to, że dzisiaj także przeciwnicy polityczni Sławomira
Nowaka nie wierzą w zarzuty, które są mu stawiane. Tak
nisko upadł wymiar sprawiedliwości w Polsce pod rządami Zbigniewa Ziobry, że dzisiaj
niezależnie od tego co ten wymiar sprawiedliwości robi, jest obciążony w
oczach dużej części opinii publicznej jest obciążony ogromnym politycznym piętnem i nie ma
tego, co powinien mieć wymiar sprawiedliwości w kraju normalnym, czyli zaufania wszystkich obywateli.
Donald Tusk
tak powiedział w TVN24 dokładnie, panie marszałku: "Słychać przede wszystkim spekulacje i plotki, że przetrzymywany jest w areszcie
po to, żeby złamać go i zmusić do składania jakiś politycznych zeznań. Chcę wyraźnie podkreślić" mówi Tusk "że to czyni z niego
de facto więźnia politycznego". Czy Michał Kamiński też Sławomira Nowaka nazwałby więźniem politycznym?
Nie wiem, nie mam na ten temat takiej wiedzy. Natomiast powiedziałem i absolutnie podtrzymuję to: praktyka
obecnych rządów, a także fakt kim był w historii Sławomir Nowak stworzyły
niezwykle korzystną atmosferę dla plotek i przekonania dużej części
opinii publicznej, że to, co go spotyka, nie jest związane z jego działalnością przestępczą, a
jest związane z jego działalnością polityczną. I problem
takiej a nie innej percepcji wymiaru sprawiedliwości w Polsce nie jest problemem Sławomira Nowaka ani opozycji,
tylko jest problemem tych, którzy ten wymiar sprawiedliwości w Polsce kontrolują i którzy nie tylko, że
poprzez swój antyeuropejski i antydemokratyczny upór prowadzili do bezprecedensowego
kryzysu w stosunkach z Unią Europejską, to jeszcze pozbawiając
rząd większości dla pieniędzy europejskich, ci
sami ludzie odpowiadający na wymiar sprawiedliwości w Polsce mówią, że będą zaostrzać politykę
antyeuropejską, że będą zaostrzać politykę łamania praworządności w Polsce, tak jak rozumie
praworządność Europa i tak jak ją rozumieją Polacy. I to jest miara naszych problemów
i tak również należy patrzeć na te rzeczy, które spotkały Sławomira Nowaka.
Gdybyśmy żyli w kraju normalnym, to byłyby problemy prawne polityka, które się zdarzają
u polityków różnych opcji i z całą pewnością mogą się zdarzyć w każdym ugrupowaniu politycznym. Natomiast
ponieważ w
Polsce rządzi Prawo i Sprawiedliwość i rządzi tak, a nie inaczej, to każde działanie prokuratury skierowane
przeciwko osobom, którzy mają inne przekonania polityczne niż obecny rząd, powoduje podejrzenie,
że za takimi działaniami nie stoi chęć prawa i sprawiedliwości, tylko czegoś dokładnie odwrotnego.