Sławomir Nowak aresztowany. Awantura w studiu TVP
Sławomir Nowak i jego aresztowanie było przyczyną starcia w środę w studiu TVP Radosława Fogla z PiS i posła KO Jarosława Urbaniaka. Obaj adwersarze nie szczędzili sobie mocnych słów.
Sprawa Sławomira Nowaka zdominowała całkowicie rozmowę zastępcy rzecznika Prawa i Sprawiedliwości, posła Radosława Fogla z posłem Jarosławem Urbaniakiem z Koalicji Obywatelskiej. Jej temperatura była bardzo wysoka, a wymiana zdań często chaotyczna. Obaj adwersarze nie szczędzili sobie mocnych słów, zahaczając również o wątki osobiste. Często również wzajemnie sobie przerywali.
Jarosław Urbaniak przekonywał, że cała sprawa ma charakter polityczny.
- Prokuratura Ziobry jest skompromitowana, oni podejmują decyzje zawsze politycznie. To, co ona robi, krzywdzi ludzi - mówił.
- Ustalcie może państwo między sobą w Platformie Obywatelskiej linię obrony Sławomira Nowaka, bo jeszcze dzień czy dwa dni temu pani poseł Barbara Nowacka twierdziła, że to są reperkusje za zaangażowanie w kampanię Rafała Trzaskowskiego i że może się to wiązać z wynikiem. Jeżeliby iść tą drogą, to jest to chyba zemsta za to, że Rafał Trzaskowski przegrał. Komu zależy na ukaraniu winnych? Chyba kierownictwu PO. Jak mamy iść w absurdy, to proszę bardzo, na całego - ripostował Radosław Fogiel. Przypomniał on też, że Nowak określany był jako "złote dziecko PO".
W odpowiedzi Jarosław Urbaniak przestrzegł Fogla przed używaniem tego określenia, gdyż, jak zauważył, to właśnie polityk PiS jest uważany za "złote dziecko" swojej partii.
- Ja w przeciwieństwie do pana Nowaka nie sprawuję funkcji państwowej, jestem skromnym posłem, ponieważ wybrali mnie mieszkańcy mojego regionu radomskiego, z czego jestem bardzo dumny. Nie mam zdjęcia z drogimi zegarkami, dlatego na pana miejscu ugryzłbym się w język - odpowiedział Radosław Fogiel.
- Jest pan bardzo cyniczny - podsumował Jarosław Urbaniak.