"Belmondo", "Elvis" i "Łysy". Ksywy naszych polityków
Dla nikogo nie jest tajemnicą, że Jacka Kurskiego w sejmowych kuluarach nazywa się "Kurą", a Zbigniewa Ziobro "Zizu". Chociaż podobno prezes Solidarnej Polski dorobił się już kilku ksywek, między innymi "Zizol".