W kopalni "Zofiówka" zapalił się metan
W kopalni "Zofiówka" w Jastrzębiu Zdroju doszło do zapalenia metanu. Żadnemu z górników nic się nie stało, a gaz szybko udało się ugasić - podało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach.
21.10.2009 | aktual.: 21.10.2009 09:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak podało Centrum, do zapalenia metanu doszło we wtorek wieczorem w ścianie wydobywczej 900 metrów pod ziemią podczas mechanicznego urabiania kombajnem. Płonący gaz ugaszono już po minucie.
- Przodowy ściany użył gaśnicy proszkowej, która jest na wyposażeniu kombajnu - powiedział rzecznik Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach (WUG) Krzysztof Król.
Jak dodał Król, po zdarzeniu przerwano pracę w rejonie ściany i wycofano załogę. Na miejsce zjechali specjaliści z Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku, którzy wyjaśniają przyczyny wypływu i zapalenia metanu.
Według Króla zapalenie gazu wywołała najprawdopodobniej iskra powstała na skutek tarcia tzw. organu urabiającego kombajnu o skały w szczelinie uskokowej. - W miejscu eksploatacji węgla była szczelina łupku zapiaszczonego. Ten rodzaj skały może iskrzyć na skutek tarcia - wyjaśnił rzecznik WUG.