Tarnowskie Góry. Wyrwał kobiecie torebkę, łupem cieszył się 30 minut
33-latek zaatakował stojącą na chodniku 70-letnią tarnogórzankę, wyrywając z jej ręki torebkę. Po półgodzinie od zgłoszenia był już w rękach policji. Prokurator objął go policyjnym dozorem. Za popełnienie przestępstwo grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Do zuchwałej kradzieży doszło w środę, 10 marca, około godziny 12.30 na Osadzie Jana w Tarnowskich Górach. - Idąca chodnikiem 70-letnia tarnogórzanka zatrzymała się na chwilę, chcąc poprawić torebkę oraz torby z zakupami, które niosła. Wykorzystał to młody mężczyzna, który energicznym ruchem wyrwał kobiecie torebkę i zbiegł – poinformowała o przebiegu przestępstwa policja w Tarnowskich Górach.
Łupem złodzieja padły między innymi gotówka, telefon komórkowy oraz dokumenty. Właścicielka wyceniła skradzione przedmioty na około dwa tysiące złotych.
Tarnowskie Góry. 33-latek zaatakował 70-latkę
Po dojściu do domu kobieta poprosiła sąsiadkę, aby ta zawiadomiła policjantów. Po otrzymanym zgłoszeniu i opusu sprawcy mundurowi rozpoczęli poszukiwania złodzieja. - Nie minęło nawet 30 minut od kradzieży, a 33-letni rabuś był już w rękach policjantów. Zatrzymali go tarnogórscy kryminalni, którzy patrolowali miasto – opisuje policja.
Sprawca zdołał już pozbyć się torebki. Policjanci odzyskali natomiast większość skradzionych przedmiotów i przekazali je prawowitej właścicielce.
33-latek trafił natomiast do policyjnej celi. W czwartek usłyszał zarzut kradzieży szczególnie zuchwałej, a prokurator objął go policyjnym dozorem. Mieszkańcowi Bytomia grozi nawet osiem lat więzienia.