Świętochłowice. Pijany kierował ciężarówką. Zareagował świadek
34-latek z województwa wielkopolskiego, mimo aż trzech promili alkoholu w organizmie wsiadł do ciężarówki. Policję powiadomi świadek. Kierowcy grozi do dwóch lat więzienia.
20.08.2021 17:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Oficer dyżurny świętochłowickiej komendy odebrał telefoniczne zgłoszenie, dotyczące podejrzeń co do stanu trzeźwości kierowcy ciężarówki. Miał się on znajdować na terenie jeden z firm pod "opieką" ochroniarzy. Wysłani na miejsce policjanci z drogówki zatrzymali wskazanego przez ochronę 34-latka.
Świętochłowice. Kierowca tira z blisko 3 promilami alkoholu
- Mundurowi nie mieli wątpliwości co do stanu kierowcy. Oprócz wyczuwalnej od niego woni alkoholu, miał również problemy z wysławianiem się. Stróże prawa ustalili, że mężczyzna wjechał na teren miejscowej firmy, aby zawrócić. Styl jego jazdy pozostawał jednak wiele do życzenia, co wzbudziło podejrzenie pracownika ochrony. Przypuszczał, że kierujący znajduje się pod wpływem alkoholu i zawiadomił policję – podała komenda w Świętochłowicach.
Badanie alkomatem wykazało, że kierowca mana miał w organizmie blisko trzy promile alkoholu. - Już dalej nie pojechał. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Nieodpowiedzialny 34-latek trafił do chorzowskiej izby wytrzeźwień, ponieważ nie było osoby, która mogłaby się nim zająć – poinformowała policja.
Wkrótce mężczyzna odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów nawet do lat piętnastu.
Policjanci podkreślają, że reakcja świadka, który powiadomił mundurowych, prawdopodobnie pozwoliła uniknąć drogowej tragedii.